Polubiłem Białystok jeszcze w latach `70 ubiegłego wieku, przepracowawszy tam dwa lata w ówczesnej Filii Uniwersytetu Warszawskiego, i tak mi już zostało.
W centrum miasta znajdował się Plac Zamenhofa z pomnikiem twórcy i propagatora języka esperanto, którego atrakcją była oryginalna fontanna. Pomnik stał tam od 1973 roku, a plac swoją nazwę otrzymał w 2009. Teraz mówi się, że nazwa „Plac Zamenhofa” była nieformalna, choć mieszkańcy miasta używali jej powszechnie i figurowała ona w miejskich informatorach:
http://www.info.bialystok.pl/skwery/zamenhofa/obiekt.php
Ludwik Zamenhof, ośmiokrotnie (sic!) nominowany do Nagrody Nobla, urodził się w Białymstoku.
Placu Ludwika Zamenhofa już nie ma. Białystok ma za to Skwer im. Pawła Adamowicza. Niektóre media uzupełniają tę nazwę rzeczownikami „(Skwer)Wolności” lub „(Skwer)Tolerancji”. Paweł Adamowicz nie urodził się w Białymstoku, nie mieszkał tam, i jak dotąd nie otrzymał żadnej nominacji do Nagrody Nobla. Trudno też przypisać mu jakiekolwiek zasługi w tworzeniu wspólnego języka.
Wielu twierdzi, że obecne władze państwowe „przepisują historię” lub „piszą ją na nowo”. Co zatem można powiedzieć o obecnej opozycji, która rządzi w Białymstoku?
Inne tematy w dziale Kultura