WOŚP kupiła w Chinach (m.in.) 50 tys pakietów ochrony osobistej.
Brawo!
WOŚP chciała skorzystać z bezpłatnego, wojskowego transportu lotniczego.
Słusznie.
Rządowi dysponenci wyrazili zgodę.
Normalnie i prawidłowo.
WOŚP chciała zachować kontrolę nad dystrybucją zakupionych środków medycznych. Rządowi dysponenci nie wyrazili zgody i sprawa się rypła.
Pytanie brzmi: Czy w sytuacji epidemii dystrybucja środków do walki z nią powinna być scentralizowana?
Moim zdaniem – tak.
Czy WOŚP zachowała się małostkowo? Moim zdaniem -tak.
Woluntaryści i indywidualiści mogą „adoptować” personal medyczny, dostarczać darmowe posiłki ludziom bezpośrednio zaangażowanym w walkę z epidemią, pomagać zagrożonym zdrowotnie sąsiadom, etc.etc. A nawet wyjeżdżać jako wolontariusze na zagraniczne misje pomocowe. Wszystkie tego rodzaju działania zasługują na szacunek i wsparcie.
Jednakże WOŚP – cokolwiek by nie uczyniła – nie zwalczy epidemii, a nawet jej nie opanuje. To jest zadanie państwa. Na razie proponuję, aby dyrygenci WOŚP „wrócili do szeregu”.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo