Istnieja w naszej historii fakty o ktorych sie milczy.Przykladem - seria zydowskich czerwonych rebelii w tragicznej drugiej polowie wrzesnia 1039r. Inspirowana przez komunistow mniejszosc zydowska razem z bialoruskimi komunistami wszczela szereg krwawych buntow skierowanych przeciwko polskiej administracji,funkcjonariuszom Policji Panstwoej i wojsku - posuwajac sie do zwyczajnych mordow i zbrodni.
Na Grodzieńszczyźnie doszło do szeregu zbrojnych wystąpień antypolskich. Jak spod ziemi pojawiły się nagle grupy uzbrojonych mężczyzn z czerwonymi opaskami na rękawach. Byli to działacze, członkowie i sympatycy Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi (KPZB) zdelegalizowanej przez III Międzynarodówkę Komunistyczną (Komintern), w 1938 roku. Dołączyło do nich wielu więźniów, zarówno politycznych jak i kryminalnych, zbiegłych z niestrzeżonych więzień, zwłaszcza z niedalekiego Grodna. W tych zbrojnych grupach pod względem narodowościowym dominowali Żydzi i Białorusini.Grupy uzbrojonych żydowskich i białoruskich rebeliantów napadały na majątki ziemskie, gospodarstwa osadnicze, posterunki Policji Państwowej, urzędy gminne.
Skidel - nieduze , senne miasteczko okolo 20 km od Grodna - w kierunku Minska. W 1939r.Polacy stanowili tu okolo 30% mieszkancow,wiekszoscia byli zydzi. Na wiesc o wkroczeniu armii sowieckiej na tereny Panstwa Polskiego w miasteczku juz 17 wrzesnia wsrod miejscowej ludnosci powstalo duze napiecie.W dniu nastepnym jak wspomina w swoich wspomnieniach jeden z przywodcow tej rebelii - Georgij Josifowicz Szagun - "Na rynku zebrał się spory tłum, który jakby oczekiwał na sygnał do działania. Nagle padł okrzyk: „Rozbroić policję”! W krotkim czasie okolo 200 osobowa grupa zydowskiej biedoty kierowana przez komunistow z zdelegalizowanej KPZB — opanowała posterunek policji, pocztę, elektrownię i rozbroiła oraz aresztowała obecnych w mieście policjantów Policji Państwowej i oficerów Wojska Polskiego"
Aresztowano policjantow i 15 oficerow na czele z plk.Szafranowskim - szefem RKU Bialystok,ktory mial nieszczescie znajdowac sie w Skidlu przewozac kase Zgrupowania Wolkowysk. Rebelianci probowali rowniez aresztowac przejezdzajacego prze Skidel -w drodze z Pinska do Grodna - gen.Olszyne - Wilczynskiego - ten jednak nakazal kierowcy "dac po gazie" i szczesliwie przebil sie poprzez kordon buntownikow.
W miasteczku rewolta trwala w najlepsze.Wg zrodel sowieckich sformowany 200 osobowy oddzial dywersantow, zlozony z "proletariatu" zydowskiego i zbieglych z grodzienskiego wiezienia - wiezniow politycznych - zdobyl magistrat a nastepnie - stacje kolejowa gdzie opanowal pociag wypelniony zolnierzami udajacymi sie do Grodna. Po ich rozbrojeniu - dywersanci zdobywszy znaczna ilosc broni - ciezarowka udali sie w okolice Lidy,gdzie pod wsia Sikorzyca rozbroili odzial WP.Oficerow stawiajacych opor zydowskim i bialoruskim rebeliantom rozstrzelano.Rozbrojonych zolnierzy i policjantow wypuszczono wolno,choc czesc z nich ulegla czerwonej propagandzie i przylaczyla sie do rebeliantow.
Konsekwencja rewolty skidelskiej byly kolejne zbrodnie ; w Lerypolu,Budowli czy Trzeciakach - gdzie w sposob brutalny zamordowano w dniach 17 -24 wrzesnia wielu osadnikow wojskowych i przedstawicieli polskiej inteligencji.Te zbrodnie, to jednak zaledwie preludium tego - co ze strony sowieckiego okupanta juz niedlugo mialo czekac Polakow na naszych Ojczystych Kresach.
Polak i Slazak,niespelniony prawnik,troche poeta,buszujacy w zbozu i zyciu ,raczej dorosly -57 lat,znajacy dosc dobrze zycie,w mlodosci aktywny lewak-obecnie twarda prawica,w biografii slub-rozwod-wiezienie-6 lat w Rosji i na Bialorusi- i obecnie bezrobocie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości