Jak wiadomo, mottem I RP była łacińska sentencja: Si Deus nobiscum quis contra nos? Wierna jej przedrozbiorowa Rzeczpospolita ku zdziwieniu wszystkich rozsądnych ludzi na całym świecie trwała i nawet odnosiła niejakie sukcesy. Aż któregoś dnia zamieniła swe motto na Pro Fide Rege et Lege i przestała istnieć. No, ale skoro "Deus nobiscum", to czemu by nie miała zmartwychwstać? I zmartwychwstała, znowu przestała istnieć, znowu zmartwychwstała i ku zdziwieniu rozsądnych ludzi trwa rządzona przez PiS. Sama partia Prawo i Sprawiedliwość robi, co może, by przestać rządzić, ale opozycja jej na to nie pozwala.
Posłaniec Boży, Ryszard Petru, przedstawiający się (nie wiedzieć czemu) jako opozycjonista postanowił wesprzeć obóz rządzący następującymi słowy:
Optymalnym byłoby, gdyby hasłem całej zjednoczonej opozycji w nadchodzących wyborach była likwidacja handlu w niedziele. Czy są jakieś pytania?
Nie, Panie Ryszardzie, żadnych. Dobra robota. A Julka Palmer i konkubuś długo jeszcze muszą się od Pana uczyć jak skutecznie wspierać rządzących swoją twórczością.
Link do wypowiedzi Pana Petru tutaj.
Inne tematy w dziale Gospodarka