Myślałem, że to po prostu ktoś z rodziny – małżonek lub teściowa zlitował się nad losem naszej ukochanej konkluzji encore vel konkluzja vel Ola Alex vel Kubuś Puchatek vel szydełkowe robótki vel veritas libertatis vel encore i dla jej dobra odciął ją od internetu, ale nie. Dla wszystkich zatroskanych o jej los mam wspaniałą wiadomość. Konkluzja żyje na x.com jako „informacja kontekstowa”, gdzie jak nietrudno się domyślić jest sobą. I nigdy bym się o tym nie dowiedział, gdyby nie fakt, że jak mnie lubiła na salonie, tak lubi mnie i tam:
Niemniej – co należy podkreślić – jej ocena działań Administracji salonu wobec niej jest subiektywna i niesprawiedliwa. W końcu wciąż na aktywne konto jako „konkluzja encore”.
Ale miło się dowiedzieć, że wszystko z nią w porządku, a raczej po staremu.
Trochę to symptomatyczne, że po tak jak ja przestałem być aktywny na salonie, ona zdążyła polubić mnie na Twitterze…
I – przynajmniej na chwilę – ożyłem w tym miejscu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości