W pewnej skomputeryzowanej krainie nie wiadomo z jakiego powodu nagle brakło RAM-u…
Właściwie to nie wiadomo co się stało. W prawie każdym komputerze z dnia na dzień zniknął RAM. Przestał działać, a i komputery nie działały, nawet w trybie off line. Te, które były włączone po prostu się zamroziły. Przyczyny zniknięcia RAM-u bada specjalna komisja.
Jak do tej pory udało się ustalić, że jest to pośredni skutek wojny na Ukrainie. Okazało się bowiem, że RAM w komputerach Skomputeryzowanej Krainy był w większości pochodzenia rosyjskiego i ze względu na embargo nałożone na import produktów rosyjskich Skomputeryzowani Krajowcy zdani są na krajowe zasoby RAM-u. Te zaś wystarczają tylko do uruchomienia przestarzałych komputerów używających archaicznego systemu operacyjnego DOS.
W zasadzie ustała łączność internetowa, można sobie zagrać w Prince of Persia w wersji z 1990 roku, ale i tu pojawiły się problemy. Nie można bowiem przejść Level 1. Po dobyciu miecza książę musi pokonać strażnika Jaffara, ale ten się opiera i żaden nie może ani wygrać ani przegrać, a obaj mają po 3 życia.
Próbowano jakoś przywrócić system komputerowy do życia sprowadzając RAM z RPA, ale to było badziewie. Nieco bardziej skomplikowana była z RAM-em australijskim, bo początkowo wydawało się, że to taki sam szajs, ale prawda okazała się bardziej skomplikowana:
RAM odprawiany w portach australijskich był OK, ale po przepłynięciu Kanału Sueskiego tracił pamięć i stawał się bezwartościowy. Spróbowano więc dostarczyć drogą okrężną, na południe od Afryki z pominięciem Kanału Sueskiego, co wydłużało i tak już daleką podróż, ale po przepłynięciu Przylądka Dobrej Nadziei z RAM-em działo się to samo: tracił pamięć.
Próbowano także poradzić sobie na miejscu. Dokładano RAM-u do istniejących slotów, ale nowe kości RAM nie są kompatybilne z archaicznym sprzętem. Za pomocą różnych przejściówek próbuje się połączyć 500 kości RAM po 32 MB każda z nowoczesnym procesorem.
Sam szef partii rządzącej w Skomputeryzowanej Krainie wystąpił z apelem:
– Łączcie kości RAM-u jakimikolwiek przejściówkami, przyspieszajcie procesory czymkolwiek, byle nie korbką, byle dało się odpalić You Tube'a i Twittera!
Ludzie są jednak totalnie wq***ni i nie wiadomo, co dalej będzie…
Inne tematy w dziale Rozmaitości