Tuż przed świętami Wielkiej Nocy zwróciłem się z prośbą o finansowe wsparcie zbiórki funduszy na zakup wózka inwalidzkiego (a także kosztów rehabilitacji i leków) dla inwalidy w potrzebie, znajomego mojego siostrzeńca. W momencie, gdy pisałem te słowa zebrane było mniej niż 3 tys. PLN z potrzebnych 23 tys.
Jest bardzo miło poinformować, że po ośmiu miesiącach zainteresowany dopiął celu.
Wszystkim blogerom, komentatorom i czytelnikom salonu 24, którzy po przeczytaniu mojej notki przyczynili się do sukcesu tej zbiórki dziękuję w imieniu własnym oraz pana Mariana.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo