Serafinsky Serafinsky
795
BLOG

AKADEMIA HUMORU S24 / 9

Serafinsky Serafinsky Rozmaitości Obserwuj notkę 15

 Mama daje Jasiowi 50 złotych i mówi:
- Jasiu, masz tu nasze ostatnie 50 zł, idź do sklepu, kup chleb i coś do jedzenia, resztę przynieś z powrotem.
- Dobrze.
Jasiu idzie do sklepu patrzy a tam ogromny miś za 50 zł. kupuje go i idzie do cioci. Wchodzi do domu cioci i zastaje ją w jednoznacznej sytuacji z kochankiem. Nagle przychodzi wujek i ciocia upycha Jasia z kochankiem w szafie. Jasio mówi do kochanka:
-Kup pan misia.
-Nie chcę żadnego misia.
-Kup pan misia bo zacznę wrzeszczeć.
-Dobra, niech będzie.
Kochanek daje Jasiowi 50 zł i bierze misia do rąk na co Jasio mówi:
-Daj pan misia.
-Ale dopiero co go od ciebie kupiłem.
-Daj pan misia bo zacznę wrzeszczeć.
Kochanek dał Jasiowi misia. I ta sytuacja powtarzała się, aż w końcu kochanek nie miał więcej pieniędzy, po czym wyszedł z szafy i poszedł do sklepu.
Wraca do domu reklamówki pełne jedzenia i rzuca na stół resztę. Mama krzyczy na niego:
-Jasiu skąd wziąłeś te pieniądze? na pewno ukradłeś idź się wyspowiadać.
Jasio idzie do kościółka, staje przy konfesjonale. Ksiądz pyta go:
-Co się stało chłopczyku?
-Ja w sprawie misia.
-Mówiłem ci że nie mam już pieniędzy.

98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna...
Doktor myśli chwilę i mówi:
- Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię:
Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek - Ktoś inny musiał wystrzelić!
- I do tego punktu właśnie zmierzałem..

Do sklepu z maszynami rolniczymi wchodzi rolnik i pyta sprzedawcę:
- Czy są lemiesze?
- Są ale razem z pługiem.
Po chwili gospodarz się pyta:
- A czy są zęby do bron?
- Są, ale razem z broną.
Gospodarz zdenerwowany wychodzi.
Sprzedawca za nim woła:
- Gospodarzu, macie jajka?
- Mam, ale razem z ch*jem!

Serafinsky
O mnie Serafinsky

Jestem istotą czującą , która swoje przeżyła.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Rozmaitości