Problem aborcji łatwy do rozwiązania

Państwo stać na kupowanie broni i to za miliardy złotych, to skoro jest takie hojne w zakresie nabywania maszyn do zabijania, to może się zlituje i zadba o ludzkie życie, skoro nabywając takie przedmioty, głosi, że chroni ludzi, czyli dba o życie.
Życie ludzkie jest święte i jeśli to ktoś podważa, to staje się bestią. Życie ludzkie ma swój początek i nie jest min 12 tydzień ciąży, czy fakt narodzin, czy jak głosiła pewna idiotka, że zaczyna się od nadania numeru PESEL, lecz początkiem jest biologiczne poczęcie, czyli połączenie naturalne plemnika z jajem.
Ludzie nienawidzą życia, bo jakby je kochali, to by się nawzajem nie zabijali. Nie cierpią czyjegoś życia, popierają zabijanie i z tego czerpią korzyści psychiczne i materialne. Kobieta, będąc w tzw. niechcianej ciąży, siłą rzeczy nie akceptuje jej. To jednak nie musi oznaczać zlikwidowania tej ciąży. Państwo stać na drogie amerykańskie samoloty bojowe, to może się wysilić i wspomóc taką czy ową kobietę, która  z powodów duchowych lub medycznych cierpi, będąc w ciąży i chce ją usunąć. Państwo, które stać na środki do zabijania ludzi, niby to w celu obronny życia (chroni nas przed śmiercionośnym agresorem), może wspomóc biedną kobietę, której potomstwo poczęło się z gwałtu lub jest skutkiem biologicznej wady.
Może takiej osobie wypłacić np. jeden milion zł i zaadoptować takie nieszczęsne dziecko. Przecież państwo stać na drogie samoloty i czołgi, to może stać też na pomoc materialną tym kobietom, które nie chcą potomstwa.
Co jest słuszne: chronić życie czy je unicestwiać? Jest już dwudziesty pierwszy wiek i ludzie są świadomi tego, czym jest godność ludzka, świętość życia i etyka oparta o miłosierdzie, zatem są świadomi tego, że mogą wybierać życie i je szanować oraz otoczyć opieką - każde życie.
Jeśli tego nie będą czynić, to zginą w gorszych warunkach niż te nienarodzone dzieci, bo grozi nam straszna zagłada!