Sed3ak Sed3ak
410
BLOG

W drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej

Sed3ak Sed3ak Polityka Obserwuj notkę 6

Cóż mądrego można dodać, w drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej? Wszystko już wiemy, wszystko jest „arcyboleśnie proste”. Słyszymy porzygiwania ludzi od Palikota, że PiS teraz już tylko „gra katastrofą” i „wykorzystuje ją politycznie”. Bo to jest oczywista oczywistość, że partia Kaczyńskiego po 10 kwietnia 2010r. „wykorzystała politycznie” tragedię; objęła urząd Rzecznika Praw Obywatelskich, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, prezesa Narodowego Banku Polskiego i przejęła całkowitą kontrolę nad mediami publicznymi domykając tym samym system komunikacji ze społeczeństwem. A takie stwierdzenia mieszczą się w logice faktów… a nawet „faktów po faktach”.

No czego jeszcze chcecie od nas wstrętni pisowcy, do k*** nędzy?! Przecież takie piękne drogi się budują i „większość będzie gotowa do przejazdu na ełro”; szanują nas w Europie, liczą się z nami. Mamy najlepsze relacje z sąsiadami od czasów Augusta III Sasa (kochają nas Litwini, Białorusini i Ukraińcy). Rośniemy w siłę, polska gospodarka się rozpędza, a pan premier przeprowadza kolejne „ciężkie reformy”, bo przecież podniesienie wieku emerytalnego jest reformą, tak jak jest nią prikaz pracy po godzinach dla nic nierozumiejących z mądrości szefa pracowników. Trzeba pracować, bo bez pracy nudno tak w domu na emeryturze, a przecież arbajt makt fraj! Tak się to chyba pisze, makt fraj?

Jak doprawdy można domagać się jeszcze jakichś śledztw międzynarodowych i komisji eksperckich. Przecież MAK był międzynarodowy i wszystko już zbadano. Wrak, miejsce katastrofy, czarne skrzynki odczytano dokładnie i bezbłędnie, nawet ziemię „przekopano na metr w głąb”. No o co wam chodzi, durni pisowcy?! Czy wy nie rozumiecie, że my teraz dążymy do rozwoju, do racjonalizmu opartego na nauce, a nie smoleńskiej herezji? I co to w ogóle są za jakieś „ekspertyzy” jakichś samozwańczych profesorów z takich nierozwiniętych krajów, jak Stany Zjednoczone, czy Kanada? Gdzie tam Stanom do rosyjskiej nauki! Fizyka, aerodynamika, lotnictwo… co to w ogóle jest!? Jakieś pisowskie biadolenie, podszyte smoleńską metodologią. Dżender studis, czy Nowa Historia, o to są prawdzie nauki. Udowadnianie, że „kobietą się staje, a nie rodzi”, czy wykazywanie, że to Polacy dokonali Holocaustu wraz z jakimiś bezpaństwowymi nazistami, bo to do tych słowiańskich sukins***ów podobne… to jest „nowoczesna nałuka”!

Jeśli nie pomożemy racjonalistom zwalczyć smoleńskich odszepieńców, to w jaki sposób mamy u nas zrobić rozwój? Przecież się bogacimy. I co z tego, że dług podszedł pod bilion złotych, a bezrobocie pod 14%? Premier stadion wybudował i wcale nam to nie przeszkadza, że jeszcze nie jest otwarty. I też nie jest prawdą, że most Skłodowskiej-Curie otworzono z dwuletnim opóźnieniem, bo w końcu go otworzono, a można było jeszcze zwlekać, he! I też kłamstwem jest, jakoby się dzieliło Polaków; na tych z Polski A i tych z „polskiego NRD”; na dobrze wykształconych po prywatnych szkołach i tych niewykształconych, jak prof. Nowaczyk, czy Binienda, co to głupoty piszą, że były wybuchy w samolocie, jak przecież Rosjanie powiedzieli, że Błasik i Kaczyński kazali lądować. No dlaczego mielibyśmy nie wierzyć Rosjanom, kuźwa?! Czy nas kiedy oszukali, wyprowadzili w pole czy przetrącili karki? Zresztą, co dla nas znaczy jakaś tam pisowska fizyka, jak my po swoich hjuman risorczes i pablik rilejszyn wiemy lepiej jak świat stoi, nie!?

O co wam chodzi, pisowska maso? Czego wy jeszcze chcecie?!

Σ

W filmie „Szara strefa” („The Grey Zone”, 2001), opowiadającym historię Sonderkommanda z oświęcimskiego obozu zagłady, niezwykłej wymowy nabiera scena kłótni dwóch Żydów. Oto świeżo przywieziony transportem z getta starszy Żyd, pyta się swoje młodszego i dzięki sprawności fizycznej, ocalonego od zagazowania współbrata, czy on może mu dać słowo honoru, że z natrysków poleci woda, a nie gaz. Drugi go ignoruje, powtarza tylko formułkę: „pamiętajcie numery haczyków, na których powiesiliście ubrania”. „Brudny łgarz; nie wierzę, że to Żyd robi takie rzeczy” – wykrzykuje pod jego adresem ten starszy. Po chwili wynika z tej pyskówki większa awantura (formalnie przyczynkiem jest nieprzepisowo wniesiony do obozu zegarek); Żyd z komanda zaczyna bić po twarzy współbrata. Z coraz większą furią, wściekłością, dając upust frustracjom, wyrzutom sumienia; symbolicznie rozgrzesza się w ten sposób członek komanda z przykładania ręki do ludobójstwa. Bije coraz mocniej i mocniej, przestaje się kontrolować. W końcu zabija go, a do całej awantury spokojnie wkracza niemiecki nadzorca, który dodatkowo uśmierca rozhisteryzowaną żonę zabitego Żyda oschłym strzałem w potylicę… a zasłużonemu członkowi „specjalnego komanda” wręcza nagrodę – zegarek po denacie.

Człowiek, jeśli już czuje, że sam zachowuje się względem kogoś nie w porządku, to poprzez najprostsze mechanizmy obronne, kieruje wynikające stąd nieprzyjemności sumienia, właśnie przeciwko ofiarom własnych przewinień. Agresją odpowiada na trudne pytania. Jeśli zapyta się przeciętnego zwolennika oficjalnej wersji wydarzeń z 2010r. ze Smoleńska, o to, jak to jest możliwe, że osoby chociażby politycznie odpowiedzialne za 10 kwietnia zamiast dymisji i (być może) więzienia, zostały wywyższone do najwyższych stanowisk w państwie, nie usłyszy się w odpowiedzi racjonalnych argumentów. Zobaczy się pięści i plwociny. Gdy zapytamy „racjonalistów od Tuska”, dlaczego badania niezależnego naukowca wskazały, że skrzydło samolotu nie mogło rozerwać się o brzozę, w odpowiedzi usłyszymy szykany, drwiny i nawoływania do opamiętania. „Przecież nie było tam tego profesora, to jak mógł cokolwiek zbadać?” (i to jest racjonalne wyjaśnienie, bo przecież Kopernika też nie było w kosmosie i przez to nie zbadał układu słonecznego). Reakcją na wątpliwość, czy to normalne by nie mająca nic do ukrycia Rosja zniszczyła dowody w sprawie i wielokrotnie kłamała w czasie śledztwa, będzie tylko harmider oburzenia, w najlepszym wypadku pierdzenie na wargach.

To właśnie na tym zbiorowym podświadomym przeświadczeniu zachowania się nie w porządku w stosunku do tych, co 10 kwietnia 2010r. stracili życie w smoleńskim lasku, zbudował swoje falangi Palikot, a własne umocnił Tusk. Tak, jak członkowie żydowskiego Sonderkommanda, którzy tylko agresją odpowiadali na pytania współbraci o prawdziwe przeznaczenie niemieckich łaźni, tak podobnie zwolennicy Tuska-Palikota drwiną, szykanami i poniżeniem reagują na niewygodne pytania o katastrofę smoleńską. „Zapamiętajcie numery haczyków, na których powiesiliście ubrania”; zapamiętajcie tę prawdę o pijanym gen. Błasiku, naciskającym Prezydencie Kaczyńskim i pancernej brzozie, bo tylko takiej prawdy nie boimy się wam powiedzieć. Taka właśnie prawda jest nam na rękę. Na tę rękę, na którą włoży nam w nagrodę za dobrze wykonaną pracę zegarek nasz ukontentowany chlebodawca.

Osobiście było dla mnie szokiem, gdy uświadomiłem sobie jak wiele osób chłonie niczym ameby bakterie propagandę smoleńską mediów oficjalnych. Naprawdę, spotykałem postaci które były święcie przekonane, że lada chwila wyjdzie na jaw, jakoby kpt. Protasiuk miał powiedzieć „jak nie wyląduję, to mnie zabiją”, bądź „tak lądują debeściaki”; jak lada dzień gazety wywalą nagłówek o tym, że na rejestratorach kokpitu utrwalił się karcący głos Lecha Kaczyńskiego. Rozmawiałem z osobami, które bez mrugnięcia okiem stwierdzały, że w śledztwie wszystko jest okej, że sprawę już wyjaśniono, a z wywietrzników naprawdę poleci woda, a nie gaz.

Ale dzisiejsze obchody drugiej rocznicy katastrofy pokazują również innych Polaków. Tych, którzy nie łykają jak krowa trawy kłamstw rządzącej kliki. Tych zdeterminowanych bronić polskiej sprawy i dążących do odsłonięcia prawdy. Jak pewna Polka, mieszkająca w Toronto, która usłyszawszy o tym, że kanadyjska wytwórnia zamierza zrobić dokument o 10 kwietnia na podstawie raportu MAK, po prostu poszła do siedziby producenta i wskazała komu trzeba, że rosyjski raport to łgarstwa. Jak Ci młodzi Polacy, każdego dziesiątego kolejnego miesiąca gromadzący się na Krakowskim Przedmieściu i poświęcający swój czas dla wsparcia smoleńskiego drugiego obiegu. Widzę też tych „gorzej wykształconych” kilkudziesięciu profesorów, którzy z narażeniem dla własnej kariery i pozycji w świecie akademickim, postanowiło zbadać przyczyny katastrofy w oparciu o narzędzia naukowe. Tych wszystkich, którzy nie są skorzy to klepnięcia owej łajdackiej wersji zdarzeń, każącej w samych ofiarach upatrywać winowajców.

To może dzięki nim mam takie nieodparte wrażenie, że raczej prędzej, niż później, cała prawda o katastrofie smoleńskiej zostanie wyjawiona. A dla odpowiedzialnych za nią obłudników znajdą się wreszcie grube sznury.

Σ

W smoleńskim lesie ostygł już błotnisty muł

A w kraju unosi się odór zaprzaństwa

Lecz ten kto do wczoraj nadwrażliwość czuł

Z zachwytem kosztuje dziś smrodu łajdactwa.

 

I czują już na szyjach zaciśnięty sznur

Przez pamięć o tych, co w tym lesie zniknęli

Bo Polska to jest taki osobliwy twór

Że wtedy bardziej żyła, gdy za nią ginęli.

 

sed3ak, 10 kwietnia 2012r.

Sed3ak
O mnie Sed3ak

"Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu (...) Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi (...)" kard. Stefan Wyszyński sed3ak na Twitterze Sed3ak Pro, czyli dyskusja na poziomie Pro! "The mystic chords of memory will swell when again touched, as surely they will be, by the better angels of our nature". Abraham Lincoln "Virtù contro a furore Prenderà l'armi, e fia el combatter corto; Che l'antico valore Negli italici cor non è ancor morto". Francesco Petrarka Polecam: "Dzienniki Ronalda Prusa. Część Pierwsza."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka