Wczoraj obchodziliśmy 30 rocznice masakry w kopalni „Wujek”, w której oddziały ZOMO zamordowały 9 górników i raniły 21. Pacyfikacja odbywała się na wzorcowo; bito tak, żeby śladów nie było. Śladów na tyle wartościowych dowodowo, by wystarczyły do skazania przed sądem karnym. Odpowiedzialnych za śmierć tych osób ciągle nie ustalono.
Dzisiaj, prezydent Bronisław Komorowski upamiętnił rocznicę rewolty na Wybrzeżu, w której zginęło grubo ponad 100 osób (chociaż całkowity bilans, z racji ukrywania faktów przez władzę, do dzisiaj nie jest znany). Zrobił to ten sam człowiek, który w listopadzie ub.r. zaprosił jako swojego doradcę do Rady Bezpieczeństwa Narodowego człowieka, będącego w dwójnasób za ten zbrodnie odpowiedzialnego, przynajmniej (ale bynajmniej nie tylko) w sensie moralnym.
Pod koniec listopada br.r. Lech Wałęsa – tzw. ikona „Solidarności” i „historyczny przywódca” – komentując impotencję wymiaru sprawiedliwości w kwestii osądzenia sprawców grudniowej masakry ’70 powiedział: „Zostawmy rozliczenia panu Bogu. Ja się nie biorę za rozliczanie, cieszę się, że mamy wolny kraj”. Trudno o większy przejaw relatywizacji win. I to wychodzący od człowieka, który w III RP uchodził (już wiemy, że nie do końca ściśle) jako symbol oporu przeciwko autokratycznemu reżymowi. Ten sam Wałęsa, poproszony o komentarz do kolejnej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego zauważa już jednak, że była to „wielka zbrodnia”, która „rozbiła jedność narodu”. Szkoda zatem, że swoimi wypowiedziami tak znacząco utrudnia b. prezydent osądzenie tej „wielkiej zbrodni”, zaprzęgając do zastępu obrońców „ludzi honoru” kolejne autorytety.
Tuż po tragedii w kopalni „Wujek” głośne stało się zapytanie, slogan: „Gdzie twe czyste ręce generale?”. Jak widać, lud nie miał problemów ze zrozumieniem, kim naprawdę był/jest Wojciech Jaruzelski i że z całą pewnością nie jest człowiekiem honoru. Na kanwie tamtych wydarzeń powstał również wiersz pt. „Idą pancry na »Wujek«”. Patrząc na tamte wydarzenia z dzisiejszej perspektywy, aż ciężko uwierzyć, kto jest jego autorem…
Idą pancry na „Wujek”
Przyszli nocą w uśpiony dom
Zabierali nas chyłkiem jak zbóje
Drzwi zamknięte otwierał łom
Idą, idą pancry na „Wujek”
A gdy opadł strach i gniew
Stanął wybór: kopalnia strajkuje
Choć staniała bardzo nasza krew
Idą, idą pancry na „Wujek”
W tłum przy bramie do matek i żon
Z płacht na murach klejonych zlatuje
Czarną treścią komunikat WRON
Idą, idą pancry na „Wujek”
Kilof, łańcuch ściska nasza dłoń
Wózków szereg bieg czołgów wstrzymuje
Już milicja repetuje broń
Idą, idą pancry na „Wujek”
Płoną znicze ku zabitych chwale
Ale zgasła nadzieja potem
Gdzie twe czyste ręce generale?
Zawracają pancry z powrotem.
"Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu (...) Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi (...)"
kard. Stefan Wyszyński
sed3ak na Twitterze
Sed3ak Pro, czyli dyskusja na poziomie Pro!
"The mystic chords of memory will swell when again touched, as surely they will be, by the better angels of our nature".
Abraham Lincoln
"Virtù contro a furore
Prenderà l'armi, e fia el combatter corto;
Che l'antico valore
Negli italici cor non è ancor morto".
Francesco Petrarka
Polecam:
"Dzienniki Ronalda Prusa. Część Pierwsza."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka