Sed3ak Sed3ak
1756
BLOG

Pospieszalski - wykonać wyrok!

Sed3ak Sed3ak Polityka Obserwuj notkę 25

W programie „Tak jest!” z 13 grudnia 2011r., Andrzej Morozowski wraz z doradcą prezydenta Komorowskiego ds. historii – Tomaszem Nałęczem, wypowiedzieli się nt. programu Anonimowego Dziennikarza Telewizji Publicznej, w którym jakoby zaprezentowano szkalujący dokument nt. podejrzanych kontaktów Bronisława Geremka (doradcy „Solidarności” w 1981r.) z władzą PRL. Chodzi o notatkę służbową ze spotkania Geremka z ambasadorem Cioskiem, sporządzoną przez Stasi, z której wynikać ma, że Geremek na krótko przed wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego, paktował z komunistami, celując w stanowisko w kierownictwie odnowionego związku zawodowego. Nie dowiedzieliśmy się, czy dokument jest fałszywy dlatego, że opisuje niewygodne fakty dla mesjasza środowisk udeckich, czy dlatego, że Morozowski z Nałęczem zgodnie tak stwierdzili.

Tomasz Nałęcz oznajmił, że historyka „grzebiącego w takim śmietniku” nie nazwałby „kolegą po fachu”. Uczciwie dodał jednak, że wyjaśnienia samego Cioska, złożone po ponad trzydziestu latach należy przyjmować z ostrożnością. Na jakiej więc podstawie przyjął – bądź, co bądź – profesor historii, że dokument jest fałszywy? Nie do końca jest również jasnym, dlaczego młodego badacza oblewa się na dzień dobry taką porcją gówna? Czy to normalne w świecie naukowym, że historyka, który dotarł do nieznanych nikomu źródeł, w pierwszej kolejności należy zmieszać z błotem, obrzygać i wyzwać od najgorszych? Człowiek nauki powinien raczej zaprzęgnąć własny warsztat historyczny i w odpowiedniej polemice zgłosić zastrzeżenie, albo prezentowane tezy obalić. A młodemu historykowi należy się raczej uznanie, że odkrył coś, co było wcześniej nieznane (również profesorom tego fachu).

Szermując z taką lekkości słowem i oskarżeniem łatwo jest wpaść w pułapkę. Przecież zawsze może się znaleźć jakiś Samozwańczy Odkrywca, który rzuci pod adresem Tomasza Nałęcza, że ten jest quasi-historykiem, z fałszywym tytułem i pozycją, którą zawdzięcza temu, że był kochankiem swojego szefa na katedrze, umiejącym się dostosować do jego potrzeb. No bo skoro pomówienia i argumenty ad personam mają zastąpić rzeczowość. Treść notatki, w zestawieniu z krytyczną analizą innych źródeł, m.in. z wiedzą nt. przygotowywanej przez aktyw PZPR operacji „Renesans”, wcale nie wygląda absurdalnie. Komunistyczna władza przygotowywała już wówczas podglebie na odnowiony związek, w którym układni wobec niej działacze zasilą kierownictwo. Czy w związku z tym fragment ujawnionej przez Wojciecha Sawickiego notatki służbowej brzmi bardziej przekonująco? Raczej tak. Na pewno powinien stać się asumptem do dalszych dociekań. Doradca prezydenta Komorowskiego dopuszcza się zaś rzeczy skandalicznej. Pacyfikuje znalezisko i wywiera niedopuszczalny dla świata naukowego wpływ na wolność badań naukowych.

Oberwało się również samemu Pospieszalskiemu, którego nazwiska (nie wiem, chyba w geście obrzydzenia) nawet w reportażu nie wymieniono. Miał się podobno dziennikarz TVP skompromitować i zachować niegodnie. Nie wiadomo tylko, z jakich powodów to, Dystrybutorzy Szacunku odsądzają Pospieszalskiego od czci i wiary. Przy poziomie rzetelności samego Morozowskiego (tutaj opisywany przeze mnie w zeszłym miesiącu przykład manipulacji p.o. dziennikarza; a raczej dziennikarza PO), jak i syndykatu ITI/TVN, ów rozgwar brzmi trochę jak litanie nieważkich stróżów cnoty w burdelach. Kapturowy sąd, pod przewodnictwem medialnego arbitra, wyrok na Pospieszalskiego jednak wydał. Zapewne szefostwo Telewizji Publicznej zechce go wykonać.

 

 

 

Sed3ak
O mnie Sed3ak

"Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu (...) Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi (...)" kard. Stefan Wyszyński sed3ak na Twitterze Sed3ak Pro, czyli dyskusja na poziomie Pro! "The mystic chords of memory will swell when again touched, as surely they will be, by the better angels of our nature". Abraham Lincoln "Virtù contro a furore Prenderà l'armi, e fia el combatter corto; Che l'antico valore Negli italici cor non è ancor morto". Francesco Petrarka Polecam: "Dzienniki Ronalda Prusa. Część Pierwsza."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (25)

Inne tematy w dziale Polityka