Antoni Macierewicz podczas czwartkowej konferencji prasowej zwrócił uwagę na jeden dość istotny szczegół, związany z wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej. Zadano mu pytanie o legalność prac jego zespołu parlamentarnego. Wyjaśnił on, że ów zespół działa na podstawie Regulaminu Sejmu, ma swój skład, zarząd i przewodniczącego. Na stronach internetowych Sejmu można poczytać o jego uprawnieniach i działaniach. Prostując kłamstwa red. Justyny Pochanke oraz posła Andrzeja Celińskiego z „Faktów po faktach” (29.06.2011r.) Macierewicz odnotował, że do „zespołu smoleńskiego” nie przynależą tylko posłowie PiS, ale również senatorowie tej partii, parlamentarzyści PJN oraz jeden poseł Platformy Obywatelskiej.
Poseł PiS zwrócił uwagę na coś jeszcze. Stwierdził on, że to właśnie mająca wyjaśnić (techniczne) przyczyny wypadku z 10 kwietnia Komisja Millera działa bezprawnie. Jej prace reguluje bowiem rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z dnia 26 maja 2004 r. w sprawie organizacji oraz zasad funkcjonowania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. W rozdziale trzecim tego aktu prawnego, w paragrafie szóstym czytamy [ustęp pierwszy]: „Komisja prowadzi badania wypadków i poważnych incydentów lotniczych w lotnictwie państwowym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i w polskiej przestrzeni powietrznej”. Jeśli od wczoraj nic się nie zmieniło i nie ziścił się skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju, to Polska nie wytoczyła wojny Rosji i nie przesunięto granicy za Smoleńsk. Tak?
W ustępie drugim znajduje się taka informacja: „Komisja może prowadzić badania wypadków i poważnych incydentów lotniczych zaistniałych poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w których uczestniczyły statki powietrzne lotnictwa państwowego, jeżeli przewidują to umowy lub przepisy międzynarodowe albo jeżeli właściwy organ obcego państwa przekaże Komisji uprawnienia do przeprowadzenia badania albo sam nie podjął badania”. Władze Federacji Rosyjskiej nie przekazały prowadzenia śledztwa stronie polskiej. Ba, działając w oparciu o konwencję chicagowską rząd Donalda Tuska przekazał prowadzenie śledztwa Rosjanom. Umowa międzynarodowa Polski z Rosją z 1993r. przewidywała rozciągnięcie krajowej jurysdykcji na obszar rosyjskie, ale z porozumienia tego nie skorzystano.
W załączniku trzynastym do wzmiankowanej konwencji (która notabene nie ma zastosowania do samolotów wojskowych) możemy przeczytać, że „Państwo miejsca zdarzenia, podejmuje badanie okoliczności wypadku i ponosi odpowiedzialność za prowadzenie takiego badania. Może ono jednak przekazać, w całości lub w części, prowadzenie badania innemu państwu na podstawie dwustronnej umowy”. Czyli, jak wyżej.
Wspomnieć również należy o dość pokracznym akcie normatywnym, jakim jest rozporządzenie ministra obrony narodowej z dnia 27 kwietnia 2010 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie organizacji oraz zasad funkcjonowania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Czytamy w nim, że (paragraf drugi, ustęp drugi „b”): „W przypadku badania przez Komisję wypadku lub poważnego incydentu lotniczego zaistniałego z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu lub Prezesa Rady Ministrów, a także w innej szczególnej sytuacji, powołanie przewodniczącego i członków Komisji, o których mowa w ust. 2, następuje w uzgodnieniu z Prezesem Rady Ministrów”. Natomiast słowem rozporządzenie nie zająknie się o rozciągnięciu jurysdykcji w takim stanie fatycznym na terytorium obcego państwa.
W związku z tym muszę zadać pytanie? Na jakiej podstawie prawnej działa Komisja Millera?
"Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu (...) Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi (...)"
kard. Stefan Wyszyński
sed3ak na Twitterze
Sed3ak Pro, czyli dyskusja na poziomie Pro!
"The mystic chords of memory will swell when again touched, as surely they will be, by the better angels of our nature".
Abraham Lincoln
"Virtù contro a furore
Prenderà l'armi, e fia el combatter corto;
Che l'antico valore
Negli italici cor non è ancor morto".
Francesco Petrarka
Polecam:
"Dzienniki Ronalda Prusa. Część Pierwsza."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka