Sed3ak Sed3ak
160
BLOG

Życzenia świąteczne i felietonik

Sed3ak Sed3ak Kultura Obserwuj notkę 1

Notka ta pochodzi z mojego starego bloga (z Onetu). Ponieważ w świątecznej krzątaninie nie udało mi się znaleźć garstki wolnej chwili na stworzenie czegoś oryginalnego - umieszczam tu odgrzewany felieton. Życzeń dla Czytelników proszę doszukiwać się na końcu.

***

„Gej się rodzi, moc truchleje…”. Tymi słowy można by rozpocząć opis rzeczywistości przedświątecznej, jaka zagościła do naszych domostw przed 24 grudnia. Ponieważ Polska, niepomna na wzgardy i pouczenia „mądrych tego świata” ciągle z sobie właściwą oprawą fetuje Boże Narodzenie, środowiska neutralizacji światopoglądowej państwa włączyły jedynkę i wcisnęły gaz do dechy.

Jeśli święta w Anglii, to Jezus ma mini

Jak pokazują ostatnie badania przeprowadzone na młodych Brytyjczykach, aż 78% z nich twierdzi, że większość faktów z tzw. podań bożonarodzeniowych jest, albo zmyślona, albo fikcyjna. Jezus nie narodził się bowiem w żadnym żłóbku, co najwyżej mógł to być świński chlew. Św. Józef, z pewnością nie był święty, jeno stary, zaś Maryja z pewnością nie była dziewicą, gdyż Anglicy o tej rzadkiej przypadłości, jaką dziewictwo jest, mogą przeczytać tylko w normandzkich legendach. Młodzi mieszkańcy Wysp wykazują się uległością wobec dyktatury rozumu, co zdaje się cofa ich do czasów XVIII-wiecznego Oświecenia, ale grunt to piecza nad klasyką.

Jezus się nie narodził, w związku z powyższym, 24 grudnia rozpoczynają się wielkie Święta Bożego Nienarodzenia! Piękna to i odważna inicjatywa, popychania świąt w ramiona postępu i otwartości. Bo jakże to tak, świętować tylko w nurt jednej religii, w oparciu o podania ze stajenek. Jak na to zareagują ateiści, czy ludzie wierzący inaczej. Gdzie oni będą mieli swoje święta? Muzułmanie nie wiedzą, kiedy się narodził Allach, a przecież Mahomet był tylko jego Prorokiem. O niewierzących nie wspomnę. Dlatego z najwyższymi godnościami i nieskrywaną dumą wyrażam poparcie dla przemianowania Świąt Bożego Narodzenia, na Zimowy Festiwal Światła, z trzecim dniem świat pn. Święto Bożego Nienarodzenia.

Teraz święta będą w pełni odzwierciedlały demografię i różnorodność społeczeństwa, a mniejszości będą chronione. Nawet geje i lesbijki dostąpią świątecznego obrywu i będą mieli kawałek świąt dla siebie, z dominującym dogmatem iż przynajmniej jeden z Trzech Króli był kochający inaczej, a orientacja Jezusa była nieprecyzyjnie wyjaśniona. Wszakże nawoływanie do powszechnej miłości bliźniego, to poniekąd hasło zdjęte z berlińskiej Parady Miłości.
W trakcie zimowego festiwalu każdy będzie mógł, jak tylko sobie wyśni epitetować poszczególne dni po Wigilii. Dla homosiów będzie to Gejonarodzenie, dla agnostyków Niewiadomo, czy Boże Narodzenie, animiści zatańczą wokół totemu Wielkiego Grzmota, deiści z kolei świętować będą Nieboże Narodzenie. Do wyboru do koloru. Po co się zamykać w ciasnym podwórku własnych wierzeń i dogmatów. Ja również jestem zwolennikiem patrzenia na świat z perspektywy płynności. To że kiedyś narodził się Jezus, którego to przyjście na świata wiązało się z grudniowym świętowaniem, nie oznacza, że trzeba tak robić zawsze. Przecież religia wyraźnie wymiera, toteż lepiej hołdować świeckiej tradycji Festiwalu Światła.

Jakiś czas temu w centrach światowych pojawiła się maskotka Ukrzyżowanego Jezusa, z kompletem ubranek, którego można było przebrać w np. spódniczkę mini. Ja oczywiście mógłbym w tym miejscu poświęcić się rozpaczy i dywagacją nad upadłością moralności. Ale jako, że jestem chrześcijaninem z poczuciem humoru i pozytywnym nastawieniem do świata, czuję radość. Bo czyż takie zabawki nie są dowodem na to, że znaczna część Brytyjczyków, czy innych zeświecczonych nacji uważa, że zakończenie żywota przez Zbawiciela, nie było fikcją, dyrdymałą lub fałszowaniem historii? Szkoda tylko, że tęgość intelektualna i spójność myślenia nie są przywarami poddanych Jej Królewskiej Mości.

Jeśli święta w Polsce, to palimy szopki

Ta świecka tradycja, zaprzeczania świętości Świąt, szerokimi krokami wkracza do Polski. Może jeszcze nie dzisiaj, może nie w tym roku. W przeciwieństwie do niektórych biczowników, nie zamierzam stawiać traktatów nad boleścią, co do komercjalizacji świąt. Widok 130 tysięcy osób odwiedzających centrum handlowe Silesia w Katowicach może stać się groteską i młotem dla wieszczów końca kapitalizmu. Jeśli jest to dla każdego chrześcijanina czas szczególny i wyjątkowy, który w polskich realiach dodaje mu rodzinnej oprawy, nie widzę przeszkód, ani niczego specjalnie zdrożnego w przepychaniu w alejkach supermarketu, celem właściwego przygotowania Wigilii i dni pozostałych.

U nas jeszcze wariactw Zachodu się unika. Jezusek w żłóbku, ciągle przedstawiany jest jako bobas z pieluchą, bez niepotrzebnej mini, czy pończoch. Nie nazywa się również stajenki Chlewem Równości i Tolerancji. Póki co, nie ukonstytuowała się żadna Rada Ocalenia Bożonarodzeniowego, ani jej ateistyczny odpowiednik. Naczelnik Magdalena Środa nie wyplewia z mózgów polskiej dziatwy przywiązania do świątecznej choinki, a głęboko niewierzący czynownik – Robert Biedroń, nie urządza publicznego palenia stajenek pod Parlamentem, zaś jego pomagierzy z Kampanii Przeciwko Homofobii nie upychają, póki co, szopki Wita Stwosza na allegro, celem zakupu prezerwatyw dla Afryki. Pomimo zaangażowania różnorakich środowisk mirra i kadzidło nie znalazły się na liście legalnych dopalaczy, pozostają symbolem hołdu. Osobiście, sam mam problem z przestawieniem się na wymiar nowoczesnych świąt, bez zbędnej religijnej narośli. Może po prostu ateizm jest łaską i mi ta łaska nie jest dana?

Tak więc, trochę z ostrożnością, życzę wszystkim czytającym ten tekst Wesołych Świąt, ale nie tych grudniowych, przeto bożonarodzeniowych. Miłej, ciepłej, rodzinnej atmosfery, ale jakże różnej od konsumpcyjnego tumultu. Wielu prezentów od, nie Dziadka Mroza, tylko Świętego Mikołaja. Jak również wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

Sed3ak

Sed3ak
O mnie Sed3ak

"Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu (...) Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi (...)" kard. Stefan Wyszyński sed3ak na Twitterze Sed3ak Pro, czyli dyskusja na poziomie Pro! "The mystic chords of memory will swell when again touched, as surely they will be, by the better angels of our nature". Abraham Lincoln "Virtù contro a furore Prenderà l'armi, e fia el combatter corto; Che l'antico valore Negli italici cor non è ancor morto". Francesco Petrarka Polecam: "Dzienniki Ronalda Prusa. Część Pierwsza."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura