We czwartek zmarł jeden z najznamienitszych polskich felietonistów, znawców literatury, satyryków i publicystów - Maciej Rybiński. Wiele razy podpatrywałem felietony p. Rybińskiego. Nie były to zwykłe teksty, jakich wiele. Każdy z nich znaczony był rysem geniuszu. Redaktor Naczelny "Rzepy" - Paweł Lisicki, chyba nieprzypadkowo nazwał Macieja Rybińskiego "księciem polskiego felietonu".
W pożegnaniu w macierzystej gazecie, z którą zmarły był najbliżej związany, Rafał Ziemkiewicz napisał, że Rybiński był typem dziennikarza, który nie bał się iść pod prąd poprawności politycznej, bezmyślnemu postępowi oraz nurtowi lewicowo-liberalnemu. Wszystkie te przywary znał z bliska, niejako z autopsji, gdyż nie znalazłszy uznania u władzy komunistycznej, przez kilkanaście lat musiał przebywać na emigracji. To właśnie na niej udało mu się zaciągnąć haust nowej rzeczywistości - wyzwolonej od zdrowego rozsądku Europy. Znając ją, wyprzedzał epokę. Pisał, prześmiewał i bezwzględnie (jak na satyryka) punktował wszelkie przejawy jej bezmyślności i śmieszności.
Dla mnie, Maciej Rybiński, pozostanie przede wszystkim wielkim autorytetem w tej dziedzinie, którą znał najlepiej - w pisaniu. Zmarł człowiek, z którego mądrości, przenikliwości i talentu można by czerpać bez miary.
Panie Macieju, zdecydowanie za wcześnie Pan odszedł. O setki nienapisanych felietonów, o tysiące niewyśmianych paradoksów, o niezliczone ilości niesprostowanych głupstw. Ciężko będzie teraz patrzeć na rzeczywistość bez Pana przenikliwego oka… i jakoś tak inaczej.
"Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu (...) Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi (...)"
kard. Stefan Wyszyński
sed3ak na Twitterze
Sed3ak Pro, czyli dyskusja na poziomie Pro!
"The mystic chords of memory will swell when again touched, as surely they will be, by the better angels of our nature".
Abraham Lincoln
"Virtù contro a furore
Prenderà l'armi, e fia el combatter corto;
Che l'antico valore
Negli italici cor non è ancor morto".
Francesco Petrarka
Polecam:
"Dzienniki Ronalda Prusa. Część Pierwsza."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości