Sacrum i profanum wyznaczają kryteria wartościowania.
Czym jest sacrum – trudno udzielić jednoznacznie brzmiącej definicji. Jego istnienie jest sygnalizowane przez poczucie wyższego porządku i dobra, odczuwanie lekkości i czystości. Stany te pojawiają się one podczas wszelkiego rodzaju ćwiczeń duchowych, lecz również w chwilach obcowania z przyrodą, szczerej, głębokiej rozmowy z innym człowiekiem oraz wobec trudnych i – wydawałoby się – niepokonywalnych zrządzeń losu, wobec konieczności.
Osobiście pojmuję Sacrum jako przejaw Ducha/Absolutu. Z różnorodnych sytuacji, zdarzeń i działań wyłuskuję te, które wywołują we mnie poczucie obcowania z nim i określam je: „sacrum”. Wszystko pozostałe zostaje tym samym opatrzone etykietką „profanum” i jako takie opisane domyślnym komentarzem: „o mniejszej wartości”.
Tym samym sacrum i profanum wyznaczają kryteria wartościowania. Sacrum skupia w sobie to, co jest istotą wartościowszej sfery życia. Tak więc używam tego pojęcia jako kompasu wskazującego kierunek poruszania się przez nie.
Definicje podstawowe opisują sacrum jako sferę świętości, przeciwieństwo profanum – sfery świeckiej. Wokół niej koncentrują się wierzenia i praktyki religijne. Właściwość (stała bądź ulotna), która przysługuje niektórym przedmiotom (narzędzia kultu religijnego – naczynia, święte księgi, szaty), istotom (król, kapłan), przestrzeniom (świątynia, wzniesienie), okresom (niedziela, czas postu, Wielkanoc itp.). Siedzibą sacrum może stać się wszystko, nawet zwykłe przedmioty; miejsca czy osoby mogą otrzymać tę właściwość, lub ją utracić. Przeciwieństwem sacrum jest profanum – przestrzeń przeznaczona dla niewtajemniczonych (profanów). Profanum jest strefą tego to co ludzkie, sferą świeckości, przeciwieństwem sacrum – sfery świętej. W sferze tej odbywają się wszystkie codzienne wydarzenia z życia człowieka.
Definicje są narzędziami umysłu. Jak każde narzędzia mogą zostać użyte w różnorodnej intencji. W zależności od tego, jak sprawnie umysł posługuje się definicjami, jak stosuje je w życiu, takie też znaczenie będą mieć sacrum i profanum. Sam fakt, że sacrum jest jedynie definicją nie powinien wywoływać odruchu lekceważenia. Jest równocześnie wyrazem intuicji istnienia jakiegoś wyższego porządku, Ducha/Absolutu. Intuicja ta przejawiła się m in w platońskiej metaforze jaskini:
„W jaskini siedzi rząd ludzi odwróconych twarzą do ściany i przykutych do niej łańcuchami. Z tyłu za nimi pali się ogień, przed którym przeciąga procesja postaci zajętych najróżniejszymi życiowymi sprawami. Ten pochód rzuca cienie na ścianę. Przykuci ludzie dostrzegają jedynie zmieniające się cienie. Ponieważ nigdy nie widzą niczego innego, uważają te cienie za całą rzeczywistość. Czasami dzięki ogromnemu wysiłkowi któremuś z nich udaje się rozluźnić łańcuch i obejrzeć do tyłu. Widzi wtedy ogień i ludzi, i zaczyna rozumieć, że cienie nie są rzeczywistością, tylko jej odbiciem na ścianie. Być może gdyby podjął jeszcze większy wysiłek, zdołałby rozerwać łańcuch i wyjść na słońce, na wolność.”
Sacrum określa kategorię rzeczy istniejących realnie, a profanum – istniejących pozornie – zaledwie cieni na ścianie jaskini. Wyższy porządek reprezentowany przez sacrum – niezależnie od tego, czy jego źródłem jest Duch/Absolut i jaki – w podobny jak on sposób stanowi niewyczerpalne źródło energii. Jest również faktem psychologicznym. Wyższy porządek przedziera się do człowieka poprzez gęstwę materii, profanum w postaci odczucia sacrum. Jednak to nie materialna realność utrudnia człowiekowi kontakt z sacrum, lecz skłonność ludzkiej psychiki do zastępowania własnymi wyobrażeniami tej realności. Materia – wprost przeciwnie – jest w stanie poprzez siebie przekazać tyle sacrum, ile człowiek potrafi go w niej dostrzec.
Wg koncepcji antropologicznej przechodząc z profanum do sacrum, przechodzimy, zdaniem Arnolda van Gennepa, przez 3 fazy: separację, liminalność i agregację. Separacja to wyłączenie jednostki z dotychczasowej roli społecznej i ze strefy świeckiej (profanum). Zazwyczaj przejawiające się rzeczywistym odizolowaniem jednostki od społeczeństwa. Liminalność to ‘stan zawieszenia’, podczas którego osoba przebywa właśnie w sferze Sacrum. Z kolei agregacja to ponowne włączenie jednostki o nowym już statusie do społeczności. Schemat ten jest zwany przez antropologów „rite de passage” i jest nierozerwalnie związany z obrzędami przejścia, jak i stosowany do podziału całości czasu na czas ‘zwykły’ i świąteczny. Święta wszelkiego rodzaju (głównie zaś kościelne) są czasem, w którym mamy do czynienia z sacrum. Ponieważ święto jest zaprzeczeniem codzienności dnia powszedniego – profanum – jest właściwym okresem panowania sacrum. Jest także powrotem do sacrum, aktualizacją praczasów, w których dokonało się przejście od chaosu do kosmosu. Nawrót do tego czasu jest symboliczną próbą aktualizacji na drodze mityczno-obrzędowej owych twórczych mocy duchowych, które stworzyły czas i porządek kosmosu jako podstawę czasu historycznego i ładu ludzkiego. Ponadto święto zespala to, co normalnie jest rozdzielone, ale także rozdziela rzeczy zwykle złączone.
Kształtowanie się ludzkiego bytu bez doświadczenia sacrum byłoby niemożliwe.
Podczas świętowania świat przedstawiony jest na opak, prawa obowiązujące na co dzień nie mają zastosowania, a rzeczywistej nierówności społecznej przeciwstawiona jest chwilowa równość ról, bądź nawet ich kompletne odwrócenie (np biskupi na Wielkanoc myją nogi biedakom). Właśnie tym aspektem panowania czasu sakralnego zajmował się Victor W. Turner, który wydzielił dwa modele powiązań międzyludzkich: strukturę i communitas. Struktura przedstawia zhierarchizowany i zinstytucjonalizowany typ społeczeństwa, zaś communitas to jej zupełne przeciwieństwo, w którym społeczeństwo to jednorodna, nieustrukturyzowana wspólnota. Poprzez rozpad struktury i odwrócenie ról, czyli powrót do pierwotnego stanu chaosu następuje odnowienie stosunków społecznych. Z tego względu Turner uznał fazę środkową ‘rite de passage’ za najważniejszą i nazwał ją liminalną (limina łac. -próg) czyli progową.
Wg Mircea Eliade ‘świadomość realnego świata jest świadomością znaczeniową i jest ściśle związana z odkryciem sacrum. Przez doświadczanie sacrum umysł poznaje różnicę pomiędzy tym, co jawi się jako realne, potężne, bogate i znaczące a tym, co jest tych własności pozbawione’, a więc tym, czego doświadczamy na co dzień czyli profanum. Sacrum nie jest tylko etapem w historii świadomości, lecz stałym elementem jej struktury. Kształtowanie się ludzkiego bytu bez doświadczenia sacrum byłoby niemożliwe. Ponadto podział na sacrum i profanum jest warunkiem istnienia każdej religii. Bez względu na jej założenia zawsze muszą istnieć rzeczy święte, nietykalne, określane przez swoiste tabu, bez świętości nie może istnieć żadna religia. Dlatego właśnie sacrum zawsze będzie obecne w życiu człowieka, jeśli nie w formie, jaką narzuca nam religia, to z pewnością znajdzie ono inny sposób wyrazu. Ludzie zawsze będą potrzebować czynnika, który jednocześnie będzie budzić w nich irracjonalny lęk i zarazem będzie wywoływać podziw, zachwyt otwarcie na świat i poczucie jedności z kosmosem. I tym czynnikiem właśnie jest sacrum.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo