Nie chcecie, to nie wierzcie, ale ja wiedziałem, że mój poranny tekst "Tusk, przyjaciele i taśmy audio" będzie miał dalszy ciąg po konferencji prasowej premiera, a jego kontynuacja będzie o kłamstwie Tuska i ten tytuł był zaplanowany łącznie z poprzednim. Skąd ja wiedziałem, że Tusk nakłamie? Ano dlatego, że on zawsze kłamie.
Ktoś powiedział, że premier Donald Tuska zrobił z prezesa Marka Belki niezbornego umysłowo urzędasa, sugerując, że żądania Belki, które w rozmowie z ministrem Sienkiewiczem formułował pod adresem premiera, były już faktycznie załatwione. Faktycznie, Belka w świetle słów Tuska wychodzi na kompletnie niezorientowanego figuranta, który nie wie, co się dzieje na jego działce i w najbliższym sąsiedztwie.
Z tym, że cięższe gatunkowo jest kłamstwo Tuska w sprawie projektu ustawy, którzy miał być złożony przez NBP zanim jeszcze odbyła się rozmowa Belki z Sienkiewiczem, co miało by świadczyć, że ta rozmowa nie miała żadnego znaczenia. Tyle że kwestia nie dotyczy projektu ustawy, lecz konkretnego rozwiązania w tej ustawie, które miało umożliwić finansowanie przez NBP deficytu budżetowego boczną ścieżką. Bo projekt projektem, a w trakcie procedowania może się pojawić w nim tyle nowości, że sam projektodawca nie rozpozna spod nich swojego projektu. To wiemy już od czasu słynnej frazy "lub czasopisma".
Zatem kluczowe jest pytanie, czy przed rozmową Belki z Sienkiewiczem to rozwiązanie było w owym projekcie. Tu mam żal do dziennikarzy obecnych na konferencji prasowej Tuska, że nikt z nich nie wpadł na pomysł, aby zapytać premiera, czy jest pewien, że to sporne rozwiązanie było w tym projekcie od początku, w momencie złożenia, a jeśli nie, to kiedy się tam pojawiło. Bo rozmowa miała miejsce w lipcu 2013 roku. I tu przyszedł z pomocą kolega bloger Allodial, który zadał sobie trud poszukania tych ustaw i przewertowania treści, a ja tylko podjąłem trop i Allodialowi serdecznie dziękuję za linki.
Bowiem „projekt założeń projektu ustawy o zmianie ustawy o Narodowym Banku Polskim oraz niektórych innych ustaw” nosi datę 14 sierpnia 2013 i nie ma tam mowy o kupowaniu przez NBP obligacji skarbowych na rynku. Natomiast pojawia się taki zapis w projekcie ustawy o zmianie ustawy o Narodowym Banku Polskim z dnia 22 listopada 2013 roku: - „13. Nabywanie oraz sprzedaż papierów wartościowych przez Narodowy Bank Polski. Proponuje się stworzenie możliwości sprzedaży i kupna dłużnych papierów wartościowych przez NBP także poza operacjami rynku otwartego”.
A to jest cztery miesiące po rozmowie Belki z Sienkiewiczem. I to byłoby na tyle, jeśli chodzi o kłamstwo Tuska na temat inkryminowanej ustawy. Tylko tyle, bo mam zamiar obejrzeć mecz Niemcy-Portugalia i to wydarzenie na dwie godziny odsuwa na dalszy plan odsuwanie Tuska od władzy.
PS. Przypominam, że na portalu wSumie dzisiaj kolejna odsłona "Alfabetu Szczerego Przywódcy - litera "N". Dzisiaj Niesiołowski, Nałęcz, Nowak, naziści...:http://wpolityce.pl/polityka/200566-alfabet-szczerego-przywodcy-n-jak-niesiolowski-nalecz-nowak-nazisci
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//1/173918/173924/173925/dokument82275.pdf
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//1/173918/173924/173925/dokument93681.pdf
Inne tematy w dziale Polityka