seaman seaman
4155
BLOG

Tusk, przyjaciele i taśmy audio

seaman seaman Polityka Obserwuj notkę 114

Wszyscy albo prawie wszyscy zastanawiają się, co zrobi Donald Tusk? Dymisja rządu i przyspieszone wybory? Dymisja Sienkiewicza i pokrętny monolog tłumaczący wszystko nieudolną asertywnością, jak przy aferze hazardowej? Hamletowskie być albo nie być, czyli „Ratunku, ruscy we mnie biją!”? Różne są wersje i hipotezy, a znając naszego szczerego przywódcę, wszystkie wyjścia są możliwe, zależy, co tam się wykluło pomiędzy Grasiem, Ostachowiczem, czerskimi doradcami i Tuskiem, nie wspominając o Sekcji Propagandy KPRM. Tego się dzisiaj dowiemy, już za kilka godzin, więc nie ma co na siłę wróżyć z medialnej piany.

Ale jest jeden faktor, czyli czynnik w tej sprawie, z którego Tusk musi się wytłumaczyć osobiście. Chodzi mianowicie, skąd on wziął takich hebesów do rządu, którzy gremialnie łażą do jednej restauracji i nie dość, że pytlują bez umiaru o sprawach wagi państwowej, to jeszcze dają się nagrywać? Jak to się mogło stać, że dorośli w końcu ludzie, z doświadczeniem życiowym i politycznym, którzy z niejednego pieca chleb jedli, dali się tak podejść? Co oni mają w głowach, skoro nie dociera do nich najprostsza z możliwych nauk, jaką jest doświadczenie?

I nie mamy tu do czynienia nie z doświadczeniem historycznym ani z cudzymi błędami, lecz z doświadczeniem tej ekipy, tego premiera. Była afera hazardowa, stoczniowa, taśmy Michnika, Gudzowatego, Beger, Serafina. Nawet statystyki są ostrzeżeniem, Polska największym inwigilatorem wśród państw UE, najwięcej bilingów zażądanych przez służby, a podsłuchów także niezliczone krocie. To dziecko wyciągnęłoby wnioski i nauczkę na przyszłość, cóż dopiero politycy, wyjadacze, tym bardziej Sienkiewicz, który owe służby tworzył; Belka, który był premierem, szef CBA(!). A wszyscy razem i każdy z osobna siedzą w polityce od lat, widzą, obserwują, słuchają, czytają, więcej nawet są naocznymi świadkami różnych afer z podsłuchami.

I po tym wszystkim jeden z drugim i trzecia z czwartym chodzą sobie do Przyjaciół Sowy (nomen omen!) i tam beztrosko dywagują o wszystkim, w dodatku knajackim językiem deprecjonując to, co oficjalnie popierają i promują w mediach. Przecież to aż się prosi o podsłuch i nagranie. Druga sprawa, gdzie są służby ochrony rządu, czy ktoś w ogóle się tym zajmuje w Polsce? Być może służby te są tak zajęte inwigilacją opozycji, że na nic innego nie mają czasu?

Przecież sam premier Tusk o tym niebezpieczeństwie wiedział, był w pełni świadom, w swoim czasie dziękował nawet dziennikarzom, którzy nagrali słynną rozmowę Beger z Lipiński: „Jestem poruszony zawartością tych taśm. Dziękuję dziennikarzom, za wspieranie demokracji poprzez ujawnienie kompromitującego przypadku skandalicznej korupcji politycznej jakiej dopuścił się PiS. Miliony Polaków mogły poznać dzięki tym nagraniom kulisy kuchni politycznej kompromitującej obecny rząd”. A potem dodał: - „PO oczekuje natychmiastowego zwołania posiedzenia Sejmu w dniu dzisiejszym, aby rozpatrzyć w trybie natychmiastowym wniosek PO o samorozwiązanie Sejmu.” Czy dzisiaj podziękuje dziennikarzom Wprost? Czy postawi wniosek o samorozwiązanie Sejmu?

Ale to dygresja. Ważne jest, jak Tusk wytłumaczy zdziecinnienie swoich ministrów, szczególnie ministrów Sienkiewicza i Nowaka, którzy są jego niejako „autorskimi” nominatami. Wieloletnimi zaufanymi, totumfackimi, zaprzysięgłymi zausznikami, wiernymi towarzyszami drogi, żeby już nie powiedzieć poputczykami. Pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci kim jesteś. To jest problem premiera, bo on już to wielokrotnie pokazał. Tusk pokazał poprzez nominacje swoich przyjaciół, faworytów i zauszników, że jest jak Chlebowski, Drzewiecki, Schetyna, Nowak, Sienkiewicz, Adamowicz, Palikot, Niesiołowski i wielu innych.

Napisałem o zdziecinnieniu ludzi powołanych przez Tuska do rządzenia państwem, ale przecież powinienem był napisać o zidioceniu, lecz na to nie pozwala moja wrodzona wstrzemięźliwość w słowach. Poczekamy do godziny 15-tej i dowiemy się, co myśli o swoich przyjaciołach premier Tusk. 

PS. Przypominam, że na portalu wSumie dzisiaj kolejna odsłona "Alfabetu Szczerego Przywódcy - litera "N". Dzisiaj Niesiołowski, Nałęcz, Nowak, naziści...:http://wpolityce.pl/polityka/200566-alfabet-szczerego-przywodcy-n-jak-niesiolowski-nalecz-nowak-nazisci

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (114)

Inne tematy w dziale Polityka