Jak wiemy wszyscy, szklanka może być równie dobrze do połowy pełna, jak i pusta do połowy, i to jest ta sama szklanka. Jajko, które jest częściowo nieświeże, w pozostałej części jest świeże. Tak więc jest równie oczywiste, że częściowo wolne wybory są jednocześnie wyborami częściowo ustawionymi, tutaj nie może być wątpliwości.
Wczoraj nasłuchałem się frazy o "częściowo wolnych wyborach" aż do upojenia, co nastąpiło w późnych godzinach wieczornych. U mnie bowiem świętuje się po staropolsku, czym chata bogata i co w sercu, to w dłoni, potem na stole, a w końcu w nerkach. Dzisiaj więc, skoro tylko przejrzałem na zaropiałe ślepia, postanowiłem o tych wyborach coś wspomnieć, bo wszyscy już napisali, a ja nie lubię odstawać od społeczności.
Między innymi, zanim ostatecznie się tą frazą upoiłem, wysłuchałem audycji w radio, gdzie występowała pani redaktor Janina Jankowska, znana skądinąd i w Salonie24, gdzie pasjami pisuje na swoim blogu. Pani Jankowska występowała jako świadek epoki, gdyż w czerwcu 1989 roku była szefową zespołu dziennikarzy strony solidarnościowej w Polskim Radiu i dawała baczenie na te wybory.
I ma takie ciekawe spostrzeżenie co do reakcji szefostwa strony solidarnościowej na ten olbrzymi sukces, jakim był pogrom komunistów. Zwłaszcza gdy chodzi o tak zwaną listę krajową, gdzie komuna została wycięta ogniem i mieczem, została tylko wypalona ziemia. Otóż okazuje się, jak mówi pani redaktor, że strona solidarnościowa wpadła w podobną panikę jak komuniści. Jankowskiej i reszcie nakazano, żeby „gasili entuzjazm”, niszczyli w zarodku tryumfalizm i w ogóle tępili nastroje zwycięstwa.
To się może wydać paradoksalne, ale ma swoje bardzo proste i konsekwentne wyjaśnienie. Otóż klęska listy krajowej była totalnym rozchwianiem proporcji 65% : 35%. Czyli złamaniem umowy okrągłego stołu, naruszeniem jego ustaleń. I tu jest ciekawostka logiczna dla wszystkich, którzy twierdzą, że te wybory były wielkim potwierdzeniem i aprobatą okrągłostołowej mądrości naszych drogich ówczesnych przywódców. Szczególnie zaś drogiego Bronisława Geremka, który w swojej niesłychanej przenikliwości takie zapisy poczynił w uzgodnieniu z równie drogim Olkiem Kwaśniewskim ze strony rządowej. A za Olkiem stali generałowie Jaruzelski i Kiszczak, gdyby się ktoś pytał.
Otóż kompletne unicestwienie listy krajowej było, jak wspomniałem, złamaniem ustaleń okrągłego stołu, co oznacza ni mniej ni więcej, jak odrzucenie tamtej umowy przez społeczeństwo, przez Polaków. Tak, Polacy w ten sposób odrzucili okrągły stół. I dlatego drogi Bronek natychmiast pospieszył z gaszeniem społecznego entuzjazmu po zwycięstwie 4 czerwca 1989, bo wynik tych wyborów był wbrew jego umowie z komunistami.
A kiedy dzisiaj na okrągło międli się frazę o częściowo wolnych wyborach jako konsekwencji okrągłego stołu, to nie wspomina się, że Polacy faktycznie nie przyjęli tamtych ustaleń. Trzeba było zrobić niesłychany polityczny wygibas, rzecz mającą precedens jedynie w jakichś bananowych republikach – powtórzyć głosowanie na ludzi, którzy zostali już raz odrzuceni. I wybrać ich wbrew woli narodu. Okrągły stół był więc zanegowany przez ten naród, a potem na siłę mu ponownie wciśnięty, bo jak mówił drogi Bronek: pacta sunt servanda. I to mówi wiele o samym Geremku, ale także o ludziach, którzy dzisiaj chwalą się swoimi biografiami.
Ale nawet łacina nie zmieni postaci tej rzeczy, która jest taka, jak wczoraj ją opisała pani redaktor Jankowska – do dzisiaj wstydliwie się to ukrywa, że Polacy odrzucili komunę totalnie, wbrew okrągłostołowym przywódcom. Do takich właśnie konkluzji doszedłem wczoraj, zanim ostatecznie nie padłem upojony frazą o „częściowo wolnych wyborach”. Natomiast zestrachani zwycięstwem narodu przywódcy po prostu poszli na rękę swoim komunistycznym partnerom. Co za to ugrali i jedni, i drudzy, to wszyscy wiemy. To też jest prawda o wczorajszej rocznicy. A także o „ludziach wolności”.
Dzisiaj na portalach wPolityce oraz wSumie litery L-Ł Alfabetu Szczerego Przywódcy. Zapraszam – L-Ł jak jak Lasek, Lewandowski, Libicki, Lisek Tomuś, Łukacijewska: http://wpolityce.pl/polityka/198499-alfabet-szczerego-przywodcy-l-l-jak-lasek-lewandowski-libicki-lisek-tomus-lukacijewska
Inne tematy w dziale Polityka