Ministrowi spraw wewnętrznych Bartłomiejowi Sienkiewiczowi „wydaje się, że jest na wielkim tankowcu, przesuwa koło sterowe i ten tankowiec dopiero za jakiś czas zareaguje na jego ruch. Niewykluczone, że dopiero wtedy, kiedy mnie tu już nie będzie.” Ładne i jakie obrazowe, nieprawdaż? Szkoda tylko, że Sienkiewicz poplątał się w tych swoich ruchomych obrazach – słyszy, że dzwonią, ale nie wie w jakim kościele. Być może chodziło mu o bardzo długą drogę „hamowania” jednostki na skutek bezwładności wielkiej masy. Minister użył tego porównania w kontekście stawianych mu zarzutów, że jego sławne zawołanie(Idziemy po was!) do białostockich skinów to papkinowska fanfaronada.
Ja też mam czasami sny o statkach, ale spędziłem na nich ponad ćwierć wieku, więc nie dziwota. Byłoby raczej dziwne, gdyby śniły mi się posiedzenia rządu. Zapamiętałem z tamtego czasu na morzu między innymi, że każdy statek poruszający się z odpowiednią prędkością reaguje na ruch sterem raczej szybko, gdyby było inaczej mielibyśmy szkołę przetrwania w każdych manewrach i pandemonium zniszczenia w każdym porcie, śluzie lub ciasnym przejściu. Duża zwłoka lub całkowity brak reakcji na wychylenie steru występuje, gdy nie pracuje śruba napędowa i statek ma bardzo małą prędkość, lub jest w dryfie. I to jest właśnie przypadek ministra Sienkiewicza, który już od pół roku jest w drodze do Białegostoku. Wygląda więc na to, że kiedy już przestanie być ministrem, to skini nadal będą kwitnąć w tym mieście. I oni chyba to dobrze wiedzą.
Natomiast posłowi Stefanowi Niesiołowskiemu wydaje się, że jest prymasem i upomina kardynała Dziwisza, że zabiera głos na temat tragedii smoleńskiej: - „O Smoleńsku niech w ogóle nie mówi, a przynajmniej nie poucza!” A przy okazji pytania o korupcję w Platformie z prymasa Niesiołowskiego robi się peerelowski urzędnik z ulicy Mysiej, gdzie mieścił się Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. W tej postaci poseł nawołuje, żeby już nie przesadzać z tym kupczeniem głosami w Platformie, bo są ważniejsze tematy. To już jest bardziej adekwatne wcielenie posła Niesiołowskiego, bo jak się wydaje, każda jego wypowiedź to widowisko jak się patrzy.
Właśnie na dniach mieliśmy żywy dowód, co się wydawało premierowi Tuskowi, gdy wydawał wojnę dopalaczom. Policja jest bezradna wobec handlu tymi narkotykami, bo sklepy sprzedające śmiercionośny towar „działają w świetle prawa" – twierdzi rzecznik policji z Poznania. Tuskowi wydawało się, że kładzie kres temu procederowi jedną ustawą i pospiesznie ogłosił sukces. A dzieciaki nadal się szprycują w najlepsze. Teraz wiemy przynajmniej, dlaczego Tusk tak się spieszył z tym ogłoszeniem sukcesu – słusznie mu się wydawało, że jeżeli ogłoszenie odwlecze, to mu sukces uciecze.
Minister Rostowski, który jeszcze nie tak dawno nadymał się stanowiskiem wicepremiera nagle znużył się rządzeniem i stanowiskiem – nie chce już być w rządzie. Akurat, gdy budżet w dramatycznej potrzebie, a ustawa o OFE lada dzień znajdzie się w Sejmie. Nagle zapragnął zmiany, bo go olśniło, że niezbędna jest rekonstrukcja, żeby nowa ekipa „pociągnęła” Platformę. Nowa ekipa – ileż to roboty! - europoseł Protasiewicz i jego bystre chłopaki z Dolnego Śląska aż szarpią cuglami, tak im spieszno do rządu. Już nie wspomnę o chłopakach od Schetyny i Komorowskiego, którzy wygłodnieli na Tuskowym chlebie i wodzie.
Ministrowi Rostowskiemu do tej pory rządzenie okropnie się podobało, aż nogami przebierał do nowych wyzwań i gromił opozycję kwestionującą jego sukcesy. Aż tu nagle, ni z tego ni z owego, wręcz nawołuje do gruntownej wymiany członków rządu ze swoją osobistą osobą na czele: „To wielki sukces, ale potrzebna jest zmiana. I to wcale nie deprecjonuje ministra, który odchodzi”. Tego jeszcze nie było, żeby urzędujący minister niezwykle ważnego resortu i wicepremier, który przez 6 lat wręcz piał hymny na chwałę swoją i rządu, w takiej kryzysowej sytuacji mówił, że ma dość chwały i chce odejść. Może Rostowskiemu wydaje się, że jest oryginalny, ale to jest oryginalność na wzór szczura opuszczającego okręt, któremu grozi zatonięcie.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/66376-sienkiewicz-o-swietowaniu-11-listopada-pis-ucieka-do-krakowa-boi-sie-konfrontacji-liczebnej-kaczynski-nie-chce-dac-powodow-do-porownan
http://wyborcza.pl/1,75398,14888770,Sprzedaja_dopalacze_w__talizmanach___Policja__sklep.html
http://wyborcza.pl/1,75398,14888770,Sprzedaja_dopalacze_w__talizmanach___Policja__sklep.html
http://wpolityce.pl/wydarzenia/66369-rostowski-domaga-sie-wymiany-rzadu-nie-chce-byc-ministrem-finansow-trzecia-kadencje-powinna-powstac-nowa-ekipa-ktora-pociagnie-platforme
Inne tematy w dziale Polityka