seaman seaman
5391
BLOG

Apel o przejezdność ustawową dla Pendolino

seaman seaman Polityka Obserwuj notkę 151

Polska kupiła we Włoszech taki szybki pociąg, że będzie można nim dojechać z Warszawy do Gdańska w ciągu 3,5 godziny, czyli tyle, ile to trwało przed wojną – piszą ludzie na Twitterze. Już dzisiaj mógłby się rozpędzić do prędkości 200km/h na odcinku pomiędzy Olszamowicami a Zawierciem – podaje Gazeta Wyborcza. Mógłby, ale powiedzmy sobie szczerze, po cholerę ma się tak rozpędzać? Komu w Olszamowicach (z całym szacunkiem dla mieszkańców) tak spieszno, żeby gnać  na łeb na szyję? Albo, co takiego jest w Zawierciu, żeby olszamowiczanie pędzili tam 200 km/h w tym upale?

Pendolino będzie miał zamontowane stelaże na bagaże, a każde miejsce będzie miało własne oświetlenie – entuzjazmuje się redaktor. No i najciekawsze – będą stojaki na rowery, co daje dużo do myślenia, ale także należy się pochwała dla PKP, że dmucha na zimne. Jeśli będą jeszcze koła ratunkowe i gaśnice, to mamy zapewnione stuprocentowe bezpieczeństwo. A zważywszy, że na wsiach wszędzie są teraz Orliki, to w przypadku awarii w polu zawsze będzie sobie można jakiś mecz obejrzeć.

Szydercy oczywiście mają używanie i pytają ministra Nowaka, dlaczego nie kupił tego Pendolino w pakiecie z torami, ale to nie jest konstruktywna postawa. Ja mam pewien pomysł w tej kwestii, bo rzecz jest pilna ze względu na ciężką sytuację partii rządzącej, która może stracić władzę, zanim Pendolino będzie w stanie się rozpędzić do prędkości nominalnej. Wtedy wyborcy zadadzą Nowakowi pytanie analogiczne do sienkiewiczowskiego bohatera Rzędziana: Konia mi darowałeś, a terlicyś nie dał?

Dziwię się zresztą, że sam minister Nowak tego nie skojarzył, może od tych upałów mu się pomyślunek nadwyrężył? Skoro szyny się gną, to i mózg ma prawo się lasować. Otóż trzeba dla polskich torów załatwić przejezdność ustawową, podobnie jak było z autostradami. Kiedy na EURO 2012 spodziewaliśmy się najazdu zmotoryzowanych gości zagranicznych, to Sejm w try miga się uwinął i autostrady stały się przejezdne dosłownie z niedzieli na poniedziałek, pomimo że nic się w nich fizycznie nie zmieniło, jak zresztą do tej pory.

A w czym niby są gorsze szyny od dróg? Przy czym nie usiłuję tu domagać się równych praw dla kolejarzy i drogowców, lecz mam na myśli dyskryminację pasażerów kolei żelaznych w stosunku do kierowców samochodów. Więcej nawet – dyskryminację tubylców w stosunku do cudzoziemców. Tak nie może być, że dla obcych można było załatwić przejezdność ustawową , a tuziemcy po staremu będą się telepać jak przedwojenne drezyny.

Dlatego ja apeluję do premiera Tuska i prezydenta Komorowskiego, żeby pilnie nakazali pracę nad ustawą o przejezdności Pendolino po obecnych torach. Nie stać nas bowiem, żeby nowiutkie włoskie pociągi stały półtora roku z powodu starych szyn, tak jak nie stać nas było, żeby niedokończone autostrady leżały odłogiem.

Pendolino musi znaleźć się na polskich torach jak najszybciej, to jest patriotyczne wyzwanie i obowiązek dla władzy. Powiedzmy sobie szczerze, w przypadku Pendolino, podobnie jak było z EURO 2012, chodzi o honor Polaka. Pokażmy Europie, że jesteśmy narodem radosnym oraz innowacyjnym. To jest kolejna szansa, żeby przełamać stereotyp kraju, w którym białe niedźwiedzie łażą po torach.

Nie możemy zmarnować tej szansy, którą dał nam szczęśliwy los i minister Nowak. Niech zagranica zobaczy, że żadne wyzwanie technologiczne dla nas niestraszne, że polskie tory nie gorsze niż włoskie czy francuskie. Niech pomkną Pendolina do wszystkich zakątków naszej ojczyzny.   

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (151)

Inne tematy w dziale Polityka