Po czym można praktycznie poznać, czy mamy jeszcze do czynienia z dodatnim wzrostem PKB, czy już z ujemnym? Pewien mój kolega bloger uważa, że po zachowaniu naszych elit – dopóki na Florydzie kradną futra, to widomy znak, że nasz wzrost gospodarczy ciągle jest na plusie. Natomiast gdy zaczną kraść jesionki to będzie sygnał, że mamy recesję.
Najlepsza analogia do wzrostu PKB na naszej zielonej wyspie pochodzi z filmu „Rozmowy kontrolowane”. Otóż jest tam scena z gościem sikającym na zielono, co według niego ma być skutkiem ubocznym zażywania lekarstw, które powodują także, że pacjent ma lepsze wyniki, ale czuje się gorzej. Jest to dokładnie to samo lekarstwo, które aplikuje naszej gospodarce rząd Tuska – wskaźniki wzrostu mamy zielone, ale w portfelach widzimy ciemność.
Trwa w najlepsze permanentna rekonstrukcja rządu, a szczególnie ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, ponieważ jest niesprawiedliwy dla projektów partii obywatelskiej, z której się wywodzi. Rozwścieczył także Wiodący Tytuł mówiąc, że stoi na straży moralności publicznej. A ponieważ powiedział to w kontekście ulubionych przez ów tytuł związków i adopcji, więc wielu uważa, że jego dni są policzone. Co najmniej do dzisiaj.
Także dzisiaj, oprócz tematu Gowin ma stanąć "na rządzie" (tak mówią członkowie rządu – to nie moje!) temat śmierci dwu i pół letniej dziewczynki, której odmówiono pomocy w pogotowiu i ambulatorium, a gdy dotarła w końcu do szpitala było za późno. Jednak niesłychana łatwość odmawiania pomocy, zamykania kolejnych szpitali, komercjalizacji kolejnych placówek ratownictwa medycznego, ma swoje źródło w zrzucaniu przez państwo Tuska kolejnych obszarów odpowiedzialności za to państwo. Widzi to nawet Jerzy Owsiak, któremu być może także spadło bielmo z oczu, gdy jego akcja i fundacja zdaje się psu na budę. Zaś minister zdrowia jak zwykle obiecał wyjaśnienie sprawy. Temat Arłukowicz na pewno nie stanie na rządzie. Ani temat Kopacz.
Szef Biura Ochrony Rządu podał się do dymisji także z powodu zmęczenia atmosferą. Nie podał szczegółów atmosferycznych, ale mnożą się domysły, że konkretnie chodziło o mgłę smoleńską. Mgła spowija coraz liczniejsze zastępy Polaków - po raz drugi w krótkim odstępie czasu skarży się na rodaków Agnieszka Kublik, strzelec wyborowy z Gazety Wyborczej. Ma im za złe, że już 33 procent wierzy, iż w Smoleńsku miał miejsce zamach. W ubiegłym tygodniu miała z kolei za złe, że Macierewicz wygrał z Tuskiem, gdyż ponad 60 procent Polaków nie wierzy, iż zdołamy kiedykolwiek wyjaśnić katastrofę smoleńską. Z podliczenia procentów wynika, że ze świecą trzeba szukać takiego Polaka, który dogodzi redaktor Kublikowej.
Lech Wałęsa znowu błyszczy w mediach, być może celuje w następnego Nobla. Właśnie ogłosił, że homoseksualiści w parlamencie powinni siedzieć za murem. Przodownicy postępu społecznego się wściekli. Redaktor Olejnik uważa nawet, że Wałęsa zhańbił Nagrodę Nobla. Spodziewane jest także wystąpienie posła Halickiego, który prawdopodobnie zażąda, żeby Wałęsa oddał swojego Nobla. Moim zdaniem to i tak dobrze, bo co tam posadzić za murem, to jeszcze mały pikuś! – Wałęsa równie dobrze mógł postulować, żeby homoseksualistów postawić pod murem.
Gazeta Wyborcza cierpi, bo prawica narodowa zawłaszcza święto żołnierzy wyklętych. Jednocześnie redaktor Kurski ubolewa, że patriotyczny frazes krył zbrodnię i rabunek. Z kolei Adam Michnik w dniu święta żołnierzy wyklętych jak zwykle imponuje bezstronnością - „w tej wojnie było tak wiele obustronnego okrucieństwa”. A niby z kim miałaby się prawica dzielić tą pamięcią? Z postkomunistyczną lewicą, kosmopolityczną oligarchią, internacjonalistycznym lewactwem, czy koncesjonowaną prawicą okołogazetowowyborczą?
Niedawno mieliśmy do czynienia z pretensjami tych samych środowisk, że prawica zawłaszcza Powstanie Styczniowe, Powstanie Warszawskie, Marsz Niepodległości, patriotyzm, niepodległość, Roman Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego. Ale przecież to dzięki zawłaszczaniu przez prawicę Gazeta Wyborcza tyle napisała o święcie żołnierzy wyklętych, a prezydent Komorowski w dniu święta niepodległości raźno pomaszerował pod pomnik Romana Dmowskiego. Jest więcej niż pewne, że mając takie wyniki, prawica jeszcze bardziej będzie zawłaszczać.
Inne tematy w dziale Polityka
