Siedzi sobie prezydent Bronisław Komorowski w Belwederze i duma smętnie, co by tu zbudować? Obok niego równie zafrasowane miny prezentują generał Koziej oraz profesor Kuźniar. Trzej panowie K. mają bowiem problem: oto na nic zdały się takie trofea jak Korona Himalajów ani tytuł Pierwszego Kibica III RP - po dwóch latach miałkość tej prezydentury aż w oczy kole. A już najbardziej głowę państwa uwiera Muzeum Powstania Warszawskiego, dzięki któremu ożył w Polakach mit powstania, a pamięć o nim rośnie lawinowo w społeczeństwie wraz z zasługą poprzednika na urzędzie.
Siedzi więc Komorowski w oknie Belwederu, zniechęcony i znużony upałem (bo to był jeden z tych ostatnich upalnych dni), a wzrok jego błądzi hen, daleko, aż nad poziomy wylatuje. Powieki mu ciążą niepowstrzymanie, ale ostatkiem woli łypnął jeszcze na nieboskłon i wtem coś mu zamajaczyło niewyraźnie w tle błękitu. Latawiec, czyli obiekt latający – ocenił fachowo jako były minister obrony i już zamierzał poddać się drzemce, ale miast pozwolić opaść znękanej głowie, zaczął się powoli prostować. Romek! - zawrzasnął nagle – Romek! Tarcza antyrakietowa!!!
To oczywiście parodia, ale bardzo możliwe, że geneza pomysłu prezydenta Komorowskiego na budowę polskiej tarczy antyrakietowej, co wczoraj ogłosił, była całkiem podobna. Nie wykluczam, że tak właśnie było, bo przecież każdy widzi, że dzięki podobnym pomysłom-wydmuszkom mającym na celu wyłącznie skołowanie elektoratu, ta władza trwa. Kto chce, niech wierzy. Jednak osobiście w tę wersję nie wierzę, gdyż w tej kwestii występują bardzo znamienne okoliczności.
Przede wszystkim należy pamiętać, że to nie jest żaden oryginalny pomysł Komorowskiego. Już we wrześniu 2009, w chwili proklamowania sukcesu przez Donalda Tuska, że jego rządowi udało się nie dopuścić do budowy u nas amerykańskiej tarczy antyrakietowej, swoje usługi zaproponowała firma Bumar. O Bumarze można dużo mówić i pisać, bo to jest firma renesansowa, zamieszana była również w prywatyzację polskich stoczni, którą premier Tusk miał już zaklepaną, lecz w ostatniej chwili jakiś szejk wystawił go wiatru.
Otóż szef Bumaru zgłosił się zaraz potem do ministra obrony Klicha, że co tam amerykański chłam, on nam zbuduje tarczę na medal. Więcej nawet powiedział, że właściwie projekt jest już gotowy i był już na targach w Kielcach. Naprawdę, nie żartuję, pisała o tym Rzeczpospolita, kto nie wierzy, niech zajrzy do linku pod tekstem. Tarcza była więc wystawiona w Kielcach, ale kto na prowincji może kupić tarczę antyrakietową? Nikt nie reflektował, więc Bumar przyleciał do rządu i przekonywał o wyższości polskiej tarczy nad amerykańską. Potem nad projektem Bumaru zapadła kurtyna milczenia, ale ja znalazłem informację z roku 2011 o projekcie „Tarcza Polska”, który ma realizować Bumar wraz z francuskim konsorcjum MBDA. Wynikałoby z tego, że wraży Amerykanie zostali na dobre wyeliminowani, a bumarowska tarcza cały czas była w gotowości, chociaż nie bojowej, lecz handlowej.
Otóż ja mam mocne wrażenie, chociaż głowy nie daję, że prezydent Komorowski zgłaszając ten pomysł, miał na uwadze Bumar i jego projekt. I tu dochodzę do następnej znamiennej okoliczności. W Bumarze niedawno, bo w pierwszej połowie tego roku zmieniły się władze spółki. Wyleciał prezes, przyleciał nowy prezes oraz wiceprezesi, w tym jeden wiceminister, który z kolei wyleciał z resortu obrony narodowej. A wszystko dlatego, że spółka ma bardzo poważne trudności finansowe, gdzieś w okolicach 2010 roku wyparowało około pół miliarda złotych, ponoć z powodu przeszacowania kontraktów eksportowych i nie bardzo można te pół miliarda znaleźć. Prezes podpisywał dziwne kontrakty opiewające na kilkaset milionów dolarów, które były realizowane zaledwie w kilkunastu procentach. O kokosowych interesach ludzi z byłych Wojskowych Służb Informacyjnych w Bumarze krążą legendy. Trudno także wytłumaczyć problemy Bumaru światowym kryzysem gospodarczym, bo pomimo niego na świecie handel bronią jest nadal niezwykle intratny.
A trzeba zaznaczyć, że spółka cały czas prezentowała niezmąconą pogodę ducha i zapewniała o pozytywnych wynikach, śląc wokół radosne uśmiechy. Aż tu nagle bęc i brakuje pół miliarda! Taka niespodzianka. A jeśli doliczyć do bilansu dotację państwową w kwocie kilkuset milionów, to jesteśmy w okolicach miliarda na minusie. Bagatela. Dzisiaj spółka ma przejmować inne zakłady zbrojeniówki, lepiej sobie radzące na rynku, żeby podreperować ich kosztem swoją kondycję, co powoduje protesty. Do tej pory Bumar nie przedstawił sprawozdania finansowego, co powinien był zrobić w czerwcu. Jednym zdaniem plajta, klapa, kryzys, krach, jak pisał poeta.
No i na domiar złego, w tej sytuacji wręcz katastrofalnej dla finansów publicznych, wyskakuje niczym diabeł z pudełka prezydent Komorowski i radośnie oznajmia, że nasz nieszczęśliwy kraj potrzebuje jednak tarczy antyrakietowej i to koniecznie polskiej. Po czym składa rządowi Tuska propozycję budowy tarczy „zdolnej do obrony terytorium naszego kraju przed atakami z powietrza”. Skojarzenie z bumarowską tarczą musi się narzucać, choćby nie wiem jak usiłować tego nie widzieć. Mamy więc na kupie bliski zapaści Bumar, MBDA jako francuskiego łącznika, wojsko w kompletnej rozsypce, szemrane interesy postsowieckich służb oraz ich akwizytora prezydenta Komorowskiego. Także rząd, któremu oprócz tarczy medialnej chroniącej jego afery, nigdy niczego nie udało się zbudować do końca. I oni mają nam zbudować polską tarczę antyrakietową "zdolną do obrony kraju". Śmiech na sali.
Ale takie zlecenie dla Bumaru na pewno pozwoli zakonserwować patologiczny układ w przemyśle zbrojeniowym. Czarną otchłań, w której znikają publiczne pieniądze, a chronioną ściśle przez tajemnice handlową, wojskową, państwową i wszelką inną. Bo co to jest pół miliarda straty wobec zamówienia wartego wiele miliardów? Znając państwo Tuska i Komorowskiego idę o zakład, że więcej wydadzą na doradztwo i ekspertyzy w sprawie tarczy. Bo nie w tym rzecz, by tarczę zbudować, lecz żeby ją budować. Gonić królika, a nie go złapać. I o to chodzi. Taką tarczą w budowie może się władza zastawiać w nieskończoność. Bardzo poręczna broń.
http://www.rp.pl/artykul/366342_Bumar__budujemy__tarcze_dla_Polski_.html
http://www.bumar.com/oferta/projekty-strategiczne/tarcza-polski/powieksza-sie-grono-spolek-wspolpracujacych-przy-tarczy-polski/
http://wiadomosci.radiozet.pl/Gospodarka/Wiadomosci/Klopoty-finansowe-Bumaru
http://bydgoszcz24.pl/artykul/wojskowe-zaklady-lotnicze-walcza-o-normalnosc
http://wyborcza.pl/1,75248,12253875,Po_rozmowie_Komorowskiego_z_Tuskiem__politycy_chca.html
Inne tematy w dziale Polityka