Po wyborach samorządowych w mediach społecznościowych krążą memy. Między innymi ten poniżej.
Śmieszny rysunek, nieprawdaż? Owszem śmieszny, ale jak dla kogo. Mnie osobiście nie śmieszy. Dlaczego? Bo jest dorabianiem gęby. Choć jego autorowi nie można odmówić talentu satyrycznego.
Rysunek powyżej nawiązuje oczywiście do mapki, którą po wyborach często można było zobaczyć w mediach.
Ale nie tylko. Otóż satyra to aluzja. A zamieszczony na początku rysunek zawiera w sobie następującą. PiS jest czerwony i zacofany a Platforma jest światła i nowoczesna. A prawda jest taka, że obydwie aluzje są fałszywe. I z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Ani PiS nie jest czerwony i zacofany ani też Platforma nie jest światła i nowoczesna.
Popatrzmy na aluzję pierwszą – PiS jest czerwony. Skąd się biorą pomówienia o tym, że PiS jest czerwony? Otóż wynika to z podobieństwa dwóch słów, socjalny i socjalistyczny. Słowa podobne, ale znaczenia zupełnie różne. Pojęcie ‘socjalny’ oznacza: 1. dotyczący społeczeństwa; społeczny; 2. związany z zaspokojeniem potrzeb materialnych i kulturalnych społeczeństwa. Natomiast ‘socjalizm’ to zupełnie co innego. Socjalizm to: «ideologia społeczna głosząca zniesienie prywatnej własności środków produkcji i postulująca zbudowanie ustroju społecznego, który doprowadzi do usunięcia podziałów klasowych» 2. «ustrój społeczny oparty na realizacji postulatów tej ideologii»
Skąd więc to posądzanie PiS-u o socjalistyczne zapędy? Otóż kiedyś tylko lewica miała monopol na wrażliwość społeczną. Ale czasy się zmieniły. I ten monopol lewicy w sprawach socjalnych dawno upadł. Dzisiaj potrzeby socjalne w programach ugrupowań prawicowych i konserwatywnych (konserwatywnych a nie liberalnych) są równie ważne jak kiedyś w partiach lewicowych. I stąd te posądzenia. To dorabianie gęby, że PiS jest socjalistyczny, czyli czerwony.
I druga, że PiS jest zacofany a Platforma światła i nowoczesna. Otóż kilka dni temu prezydent A. Duda był z wizytą w Niemczech. I wyraził tam między innymi następującą opinię: "Mam poczucie, że my w ramach UE mamy niedosyt demokracji. Wielu ludzi zadaje sobie pytanie, dlaczego UE zabrania tego, zabrania tamtego. Dlaczego na przykład w sklepie nie można w tej chwili kupić już zwykłej żarówki, można kupić tylko żarówkę energooszczędną? Nie wolno kupić, bo UE zakazała"
Prezydent mówił o ograniczeniu demokracji i wolności, co ma swoje źródło w Brukseli. I podał przykład z żarówkami. Adekwatny, ale niosący również inne skojarzenia. Żarówki ‘zwykłe’ są zacofane, żarówki energooszczędne są ‘nowoczesne’ (czy tak jest naprawdę to inna sprawa). Niemniej autor mema to wychwycił. I w swoim rysunku to pokazał.
I teraz, zwolennicy Platformy czują się dowartościowani. Oni są nowocześni i światli. Oni są Europejczykami. Bo wszystko co pochodzi z Unii akceptują. I uznają niemalże za świętość.
A co z demokracją i wolnością? A co z własną opinią? Czyli, to o czym mówił naprawdę prezydent?
Tego, autor satyrycznego rysunku już nie pokazał. Dlaczego? Być może tego nie rozumie. A może, to nie jest dla niego ważne.
No i skończyło się tylko na dorabianiu gęby.
Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo