W dawnych Browarach Warszawskich Karol Nawrocki spotkał się z ludźmi kultury, deklarując wsparcie dla polskiej sztuki, tożsamości narodowej oraz kontynuacji budowy Polskiej Opery Królewskiej.
W poniedziałek, 07 kwietnia, w dawnych Browarach Warszawskich, Karol Nawrocki spotkał się z ludźmi kultury i sztuki. W spotkaniu uczestniczyli ludzie z różnych dziedzin: literaci, reżyserzy, muzycy, malarze, a także przedstawiciele organizacji i fundacji wspierających kulturę. Zanim rozpoczęło się wystąpienie kandydata, było kilka wydarzeń towarzyszących, m.in recytacja poematu Norwida, rozmowa prof. A. Zybertowicza z Danielem Nawrockim, synem dr K. Nawrockiego oraz rozmowy i wywiady z ludźmi kultury.
Piotr Bernatowicz, w latach 2020–2024 dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie, w swoim wystąpieniu przywitał zebranych mocną deklaracją. Obronimy naszą kulturę i wartości! Z kolei, p. Ignacy Czwartos - malarz, rysownik i ilustrator nawiązał do Biennale Sztuki w Wenecji, gdzie Polskę reprezentowali artyści z Ukrainy, bo polscy artyści nie zostali tam wpuszczeni. Dlaczego? Pytanie to, można powiedzieć zawisło w powietrzu …. Wcześniej była mowa o czystkach, które w środowisku kultury i sztuki przeprowadza rząd obecnej koalicji, co w dużej mierze wyjaśnia sprawę.
Uczestnicy paneli dyskusyjnych przedstawiali również oczekiwania środowiska wobec przyszłego Prezydenta państwa. Te oczekiwania to przede wszystkim patronat i mecenat nad polską kulturą i sztuką. Los sprawił, że nasze miejsce na ziemi znajduje się pomiędzy Niemcami i Rosją. Czas zaborów pokazał naocznie, że mocna kultura jest warunkiem niezbędnym do przetrwania narodu i jego tożsamości. Dzisiaj mamy państwo, ale żeby państwo było silne potrzebna jest również silna kultura. Dyskutanci wyrażali również nadzieję na wsparcie przyszłego Prezydenta dla inwestycji związanych z kulturą w tym wsparcia dla kontynuacji budowy Polskiej Opery Królewskiej.
Podczas tych wystąpień i dyskusji, dr Karol Nawrocki był obecny na sali. Swoje wystąpienie rozpoczął od podziękowania, które ujął bardzo bezpośrednio „dziękuję, że ze mną jesteście”. Następnie złożył zdecydowaną deklarację, że nie zabraknie mu determinacji we wspieraniu polskiej kultury, jeżeli zostanie Prezydentem RP. Przedstawiając swój punkt widzenia, nawiązał do filozofa Viktora Frankla, według którego dziedzictwo kulturowe stanowi jeden z podstawowych fundamentów sensu ludzkiego życia. W kontekście dziedzictwa kulturowego przywołał art. 5 Konstytucji, mówiący, wprost, że Rzeczpospolita ‘strzeże dziedzictwa narodowego’ oraz przywołał słowa Zbigniewa Herberta o tym, że kultura jest nam nie tylko dana, ale również zadana. W dalszym ciągu swojego wystąpienia zadeklarował kontynuację ‘narodowego czytania’ oraz swoje zdecydowane NIE dla podważania tożsamości narodowej, w taki sposób jak to robi zbudowane ostatnio w Warszawie Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Karol Nawrocki wyraził również swój niepokój w związku ze wstrzymaniem budowy Polskiej Opery Królewskiej i tym, że w Biurze Wydarzeń Kulturalnych IPN, prokuratura oraz NIK prowadzą permanentne kontrole. W kontekście tych kontroli zwrócił się do premiera D. Tuska z sarkastycznym apelem. Mniej prokuratury a więcej kultury p. Premierze! Kontynuując wystąpienie wyraził także zdecydowany sprzeciw dla kontrkultury i ‘lobotomii’ narodowej realizowanej przez obecną ‘ministrę’ Edukacji Narodowej. Dziedzictwo kulturowe jest wartością nadrzędną a kultura i sztuka powinny być wyłączone ze sporu politycznego. Niestety praktyka obecnej koalicji rządzącej jest całkowitym zaprzeczeniem tej zasady - czterdziestu szefów i dyrektorów instytucji kulturalnych utraciło stanowiska z powodów wyłącznie politycznych. Narodowa symbolika, duma z zabytków sakralnych, rządowy program ich odbudowy to kwestie, które będzie wspierał, jeżeli zostanie wybrany na urząd Prezydenta.
W dalszym ciągu wystąpienia, Karol Nawrocki nawiązał do martyrologii, która jest ważna w pamięci narodowej. Niemniej równie ważne a nawet ważniejsze jest to, że mimo klęsk doznanych w okresie zaborów, jesteśmy narodem zwycięzców! Działania - wspierające budowę łuku tryumfalnego, upamiętniającego zwycięstwo odniesione w Bitwie Warszawskiej w 1920 roku, które uratowało Polskę i Europę przed zalewem komunizmu - będą odgrywać istotną rolę podczas sprawowania urzędu Prezydenta. Mówił także o kulturze ludowej zawartej w polskiej wsi, która jest integralną częścią naszej narodowej tożsamości. Mówił też o tym, że polskie serce bije również za granicą - z 60 mln wszystkich Polaków, ok. 20 mln stanowi Polonia. Karol Nawrocki wypowiedział się pozytywnie o postulacie zabezpieczeń emerytalnych dla artystów, zawartym w 100 konkretach premiera D. Tuska i zadeklarował, że będzie przypominał rządowi o konieczności realizacji tego postulatu. Zadeklarował również, że dwie pierwsze inicjatywy ustawodawcze, które zamierza podjąć, po objęciu urzędu Prezydenta RP, będą dotyczyły wprowadzenia bonu na kulturę oraz ustanowienia patronatu nad impresariatem młodych.
Po wystąpieniu był dłuższy czas na bezpośrednie rozmowy oraz - co za sprawą smartfonów stało się normą w dzisiejszych czasach - na robienie ‘selfie’ z kandydatem.
Refleksje po spotkaniu.
W Polsce mamy ostry spór polityczny. Spór ten, toczy się pomiędzy opcją lewicowo-liberalno-kosmopolityczną a opcją prawicowo-konserwatywno-patriotyczną. Taki polityczny spór, w systemie demokratycznym to rzecz naturalna. Jednak u nas, opcja liberalno-lewicowo-kosmopolityczna, znając patriotyczne sympatie społeczeństwa i w związku z tym, zdając sobie sprawę, że nie wygra tego sporu przekierowała ten polityczny spór z dyskusji ideowej na zarzuty o charakterze moralnym. Media związane z Platformą, usilnie pracują nad wdrukowaniem ludziom kalki – PiS to złodzieje. Oczywiście w tej zbitce myślowej, zawarty jest zasadniczy fałsz. Po pierwsze, złodziejami nie są partie polityczne tylko ludzie. Po drugie nie ma związku przyczynowo skutkowego pomiędzy poglądami politycznymi a uczciwością czy też nieuczciwością danego człowieka. A mówiąc wprost i bez ogródek – ilość ludzi uczciwych i nieuczciwych zarówno w PiS jak i w Platformie, rozkłada się po równo. Jednym słowem, z politycznego sporu ideowego, Platforma zrobiła łże-spór moralny. Obecnie mamy kampanię prezydencką i takie przekierowanie sporu ideowego na obmowę i pomówienia ma również miejsce. W stosunku do popieranego przez PiS kandydata obywatelskiego, wysuwane są różnego rodzaju zarzuty. Nie będę ich powtarzał, wiadoma stacja telewizyjna sączy ludziom do ucha dzień w dzień, owe ‘fakty’ medialne. Skuteczna propaganda polega na tym, że osoby poddane takiej propagandzie, nie zdają sobie sprawy, że p[oddawane są propagandzie. W efekcie, serwowany im przekaz medialny odbierają w dobrej wierze a tak otrzymaną ‘wiedzę’, traktują jak swoją własną i zdobytą w sposób obiektywny. Stąd ów szyderczy ‘doktór’ i inne takie w internecie, w stosunku do obywatelskiego kandydata …
A jak jest naprawdę? Na spotkaniu w poniedziałek, kandydat, mówił z erudycją i wnikliwą znajomością problemów kultury, sztuki oraz środowiska związanego z tym obszarem działalności państwa i poszczególnych ludzi. Głęboka wiedza, swoboda wypowiedzi i autentyczne przywiązanie do wyznawanych wartości po prostu emanowały z jego wypowiedzi.
To daje nadzieję, że mimo zmasowanej, kłamliwej propagandy nieprzychylnych mediów, prawdziwy obraz, obywatelskiego kandydata, przebije się do opinii społecznej. Jeżeli chodzi o mnie, to przyznam się szczerze, słuchając tego, co mówi i jak mówi dr Karol Nawrocki, byłem pod wrażeniem.
Powyższy tekst jest publikowany również na portalu: https://www.merkuriusz24.pl/o
Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka