Wybory prezydenckie coraz bliżej. Kandydatów mniejszego kalibru już znamy. Panowie Sławomir Mentzen, Marek Jakubiak i marszałek Szymon Hołownia, czyli przedstawiciele Konfederacji, Wolnych Republikanów i PL 2050 oficjalnie zgłosili już swoje kandydatury. A dzisiaj i jutro mamy się dowiedzieć, kogo zgłoszą dwie największe siły polityczne w Polsce.
Platforma Obywatelska swojego kandydata przed chwilą przedstawiła, jest nim Rafał Trzaskowski. A jutro, w niedzielę, zostanie ogłoszone nazwisko kandydata największej opcji politycznej w Polsce, czyli Prawa i Sprawiedliwości. Opcji politycznej, która wygrała ostatnie wybory parlamentarne. Tak, tak, taka jest prawda. Politycy rządzącej koalicji, którzy twierdzą, że rządzą, bo koalicja wygrała wybory, wcale tamtych wyborów nie wygrali. W wyborach parlamentarnych nie startowała koalicja, startowały natomiast poszczególne partie. I każda z tych partii, na czele z Platformą Obywatelską, uzyskała mniej głosów niż Prawo i Sprawiedliwość. Natomiast koalicja rządzi, dlatego, że politycy tych partii dogadali się między sobą (czyli utworzyli koalicję) a nie dlatego, że wygrali wybory. Takie są fakty.
I druga sprawa. Medialny hejt wobec największej opcji politycznej w Polsce. Pamiętacie państwo ‘zorganizowane grupy przestępcze” „czerwone noty Interpolu” i inne podobne? Określenia odmieniane przez wszystkie przypadki w mediach sprzyjających partiom rządzącej koalicji, w kontekście przestępstw rzekomo popełnianych przez polityków PiS! Czy wspomniał tam ktoś o domniemaniu niewinności? Pytanie retoryczne. Nie, oskarżenia (słuszne czy nie słuszne) poszły w świat. A to, że wyroków nie ma już się nie liczy. Medialne skazanie oskarżonych już nastąpiło!
I teraz przy wyborach prezydenckich podobny hejt też się zaczyna. Tym bardziej, że wybory prezydenckie to wybory typowo personalne. Przedsmak tego co się będzie działo już mamy. Karol Nawrocki jeszcze nie został ogłoszony kandydatem Prawa i Sprawiedliwości a hejt już ruszył. Znany dziennikarz, znanej gazety w znanym (i popularnym) programie insynuuje, że Karol Nawrocki kiedyś ‘hejlował’. Czy znany dziennikarz nie wie co hitlerowcy zrobili Polakom? Czy w związku z tym nie wie co to znaczy w Polsce być posądzonym o sympatie hitlerowskie? Czy on nie wiedział, że na tym zdjęciu nie było Karola Nawrockiego? Ocenę w tej sprawie pozostawiam szanownym czytelnikom. Oczywiście p. Bartosz Wieliński za chwilę przeprosił. Ale co z tego, że przeprosił? Wieść już poszła w świat. I o to chodziło, aby ta wieść poszła w świat. A, że jest nieprawdziwa? To już nie ma znaczenia. Na zasadzie, czy on ukradł zegarek, czy jemu ukradli zegarek, zamieszany był.
Barack Obama, 44 prezydent USA nie jest z mojej politycznej bajki. Ale on zrobił coś, z czego warto wziąć przykład. Podczas kampanii wyborczej, w sztabie Obamy została utworzona grupa ‘fight the smears’ (walczyć z oszczerstwami). Grupa ta monitorowała media i natychmiast demaskowała wszelkie kłamstwa na jego temat. A w oszczerstwach poważniejszych składała pozwy do sądów. I Barack Obama wybory wygrał.
Jeżeli Karol Nawrocki faktycznie zostanie, popieranym przez PIS kandydatem obywatelskim w wyborach prezydenckich, to w jego sztabie też jest potrzebna grupa 'fight the smears'. Grupa, która będzie demaskowała wszelkie oszczerstwa wobec jego osoby, publikowane, w nieprzychylnych mu mediach ogólnopolskich i społecznościowych po to, aby zdeprecjonować jego osobę.
Zwalczanie oszczerstw nie jest warunkiem wystarczającym do wygrania wyborów prezydenckich. Jest jednak warunkiem koniecznym! Natomiast warunkiem wystarczającym (i równie koniecznym jak 'fight the smears') będzie kampania pozytywna.
Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka