Tomasz Lis, niegdyś naczelny redaktor czasopisma Newsweek Polska a wcześniej prominentny dziennikarz i szef redakcji Faktów w telewizji co całą prawdę całą dobę, na platformie X zamieścił taki oto wpis:
@lis_tomasz „W sprawie azylu: Tusk nie rządzi żeby zadowolić kilkusetosobową warszawską elitarną kawiarnię, ale po to, by utrzymując poparcie większości narodu, móc realizować fundamentalnie ważne zmiany, kontynuować rozliczenia, i nie dopuścić do powrotu do władzy gangsterów. To realna polityka w realnym a nie wydumanym kraju.”
Skąd ten wpis i taka 'sycylijska obrona' premiera? Ano wczoraj, premier Donald Tusk zapowiedział, że ‘we wtorek na posiedzeniu rządu przedstawi strategię migracyjną Polski, w której znajdzie się m.in. czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu’.
Tutaj automatycznie nasuwa się następne pytanie. Skąd takie mocne słowa p. Premiera? Nie wiem dlaczego, ale czytając tę zapowiedź Premiera, przypomniały mi się inne słowa. Te, które kilka dni temu p. B. Sienkiewicz, poprzednio minister kultury a obecnie europoseł, wołał głośno w Brukseli, że „polskie władze dowiedziały się o przywróceniu kontroli na granicach w dniu poprzedzającym ich wprowadzenie z niemieckich mediów” i jeszcze bardziej dramatyczne pytanie, „kto ukradł Europie Niemcy?”
A przecież jeszcze nie tak dawno premier D. Tusk, w tamtym czasie jeszcze lider opozycji, zapewniał twardo „Mnie nikt w Unii nie ogra”. A tu proszę, niemiecki rząd nie tylko podrzuca nam migrantów ale jeszcze przywraca kontrole na granicy z Polską i nawet nie raczy poinformować o tym premiera polskiego rządu.
Uderz w stół nożyce się odezwą. Kto rządzi w Niemczech? Socjaliści rządzą. Kto w Polsce zaprotestował przeciwko deklaracji Premiera? R. Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy, zaprotestował. A Nowa Lewica to też socjaliści (chociaż w naszym polskim wydaniu socjaliści z nieprawego łoża).
Jaki z tego wniosek? Nic tylko w Brukseli (a może bardziej adekwatnie w Berlinie), ogrywają p. Premiera. Co więcej jeszcze tutaj w Polsce ktoś ukradł Niemcy. Kto ukradł? Wszyscy już się domyślili, niemniej powiem to głośno. Lewica ukradła! Tu trzeba jeszcze wyjaśnić, co to znaczy w ezopowych słowach prawnuka naszego wielkiego pisarza, że Europie ktoś ukradł Niemcy. Ano znaczy, że w relacjach premiera D. Tuska z rządem kanclerza O. Scholza źle się dzieje. A przecież za czasów p. kanclerz A. Merkel, była taka wspaniała idylla.
No nie, tak nie może być. Monopol na dobre relacje z Niemcami może mieć tylko i wyłącznie premier D. Tusk. Trzeba więc dać odpór. Wszyscy wiedzą, że najlepszą obroną jest atak. I p. Premier walnął pięścią w stół. Żadnego azylu! Dla kogo? No, dla tych migrantów, co niemiecka policja nam podrzuca od dłuższego czasu.
Ale to wszystko trzeba jakoś medialnie sprzedać. Jak? Co za pytanie! Od czego jest p. redaktor Tomasz Lis? Nic prostszego, trzeba zwalić na oponentów politycznych. Wszystkiemu jest winna opozycja! Oczywiście opozycji nie można nazwać opozycją, trzeba ją wyzwać od gangsterów.
Panie Redaktorze, teraz poważnie i z całym szacunkiem. To, że pan przezywa opozycję gangsterami niczego nie zmieni. Opozycja jest solą ziemi demokratycznego ustroju. Bez opozycji nie ma demokracji. Mam nadzieję, że Pan to rozumie i zdaje sobie z tego sprawę.
Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura