Deportacje.
Przychodzili w nocy i otaczali dom. Przez całą noc robili rewizję. Potem kazali się spakować, wsiadać do sań i popędzili konie. Całe rodziny wywozili, na lata nędzy, głodu. Po co? Po to, aby w końcu tam zginęli. I po to, aby na tych co zostali rzucić strach i terror. Aby nikomu do głowy nie przyszło sprzeciwić się władzy.
Śmierć Niemcowa.
Aleksiej Nawalny (popularny w Rosji) razem z Borysem Niemcowem (niezbyt popularnym) organizowali w marcu 2015r. demonstrację przeciwko Putinowi, która miała się odbyć w Moskwie.
Tydzień przed demonstracją Aleksiej Nawalny został aresztowany pod zarzutem złamania przepisów o zgromadzeniach i skazany na dwa tygodnie więzienia.
Dzień przed demonstracją, Borys Niemcow został zastrzelony w pobliżu Kremla przez nieznanych sprawców. Po co Niemcow został zastrzelony? Żeby demonstracji nie było? Wcale nie o to chodziło. Przecież i tak na demonstrację przyszłoby niewielu ludzi. Cel zamordowania Niemcowa był inny. Rzucić strach na Nawalnego. Śmierć Niemcowa to był sygnał dla Nawalnego. Jak się nie uspokoisz to ciebie czeka to samo.
Śmierć Nawalnego
Nawalny przez chwilę faktycznie się ‘uspokoił’. Ale po jakimś czasie wznowił jednak swoją działalność opozycyjną. Ale długo nie trwało i w sierpniu 2020 r. w stanie ciężkim trafił do szpitala. Zdążył przed śmiercią, bo pilot (bez pytania o pozwolenie) podjął decyzję o lądowaniu awaryjnym (próba otrucia Nawalnego miała miejsce w czasie jego podróży samolotem). Potem Niemcy zabrali Nawalnego do swojego szpitala. Putin na to pozwolił, bo to był czas, gdy jeszcze Niemcy (i nie tylko Niemcy) żyli złudzeniami, że z Putinem da się prowadzić interesy. A Putin też miał interes, aby te złudzenia trwały. I dzięki temu Nawalny przeżył.
Ale zamiast zostać w Niemczech, Nawalny wrócił do Rosji. To był chyba rok 2021, czyli zaledwie trzy lata temu. Oczywiście zaraz po powrocie został aresztowany i zesłany do łagru. Dwa dni temu media podały, że Nawalny zmarł w tym łagrze. Władze rosyjskie wydały następujący komunikat: "skazany Nawalny poczuł się źle po spacerze, niemal natychmiast tracąc przytomność … "
No proszę, przecież miał komfortowe warunki, na spacery sobie chodził. A mimo tego wziął i zmarł.
W marcu mają być wybory prezydenckie w Rosji. Putin startuje po raz piąty. Czy Nawalny stwarzał zagrożenie dla Putina? Bez przesady. Odsiadywał 15-letni wyrok i z łagru kandydować nie mógł.
Ale są inni kandydaci. Toteż śmierć Nawalnego (tak jak to było w przypadku śmierci Niemcowa) jest sygnałem. Sygnałem do ewentualnych niezależnych kandydatów. Niech żaden z was nie waży się kandydować na serio w tych wyborach. Bo skończy tak jak Nawalny. Pójdzie na spacer a po powrocie zasłabnie. I mimo natychmiastowej pomocy medycznej umrze.
Tak się odbywa zarządzanie strachem. Ostatnio u jednego z kolegów blogerów przeczytałem, że Rosja to żywioł. Nie, Rosja to nie jest żaden żywioł. Rosja jest zwykłą turańską despotią. To pozostałość po Tatarach i opryczninie Iwana Groźnego. Siła każdej despotii wynika nie z żywiołu tylko ze zniewolenia. Jednak zniewolenie ma swoje granice bo pragnienie wolności jest silniejsze niż zniewolenie. I nie ulega wątpliwości, że Rosjanie prędzej czy później, skutecznie upomną się o swoją wolność
Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka