SDP SDP
532
BLOG

Krzysztof Skowroński o dziennikarzach i SDP

SDP SDP Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

 

 

Krzysztofem Skowrońskim, nowym prezesem SDP, o podziałach w środowisku dziennikarskim, edukacji młodych i stąpaniu po Księżycu rozmawia Marek Palczewski.

 

 

 

Krzysztof Skowroński (rocznik 1965), dziennikarz telewizyjny, radiowy i prasowy. Jest absolwentem filozofii. Pracę w mediach rozpoczął w Radiu Zet (1990), gdzie stworzył i prowadził takie programy jak "Gość Radia Zet", "Śniadanie z Radiem Zet", "Koktajl Mołotowa", "Jazda Polska". Po odejściu z Zetki  (2000 r.) współpracował z radiową "Trójką", gdzie prowadził codzienne rozmowy z politykami w porannym programie "Salon polityczny Trójki". Jest laureatem dziennikarskiej nagrody im. Dariusza Fikusa za 2006 r. W lipcu 2006 r., za prezesury Krzysztofa Czabańskiego, został dyrektorem "Trójki". Odwołany został z tej funkcji w lutym 2009 r.
W telewizji prowadził m.in. program publicystyczny "Gość Jedynki" (w TVP1) oraz „Rozmowę Dnia" w Telewizji Puls. Współpracował też z Polsatem, gdzie prowadził m.in. "Wywiad Skowrońskiego" oraz cotygodniową debatę "Biały kot czy czarny pies". Jest założycielem i prezesem internetowego Radia "Wnet". W 2009 roku wraz z Grzegorzem Wasowskim założył Radio Wnet. Jest współautorem (wraz z T. Lisem i M. Ziomeckim) książki „ABC dziennikarstwa”.

 Od 1 października 2011  jest prezesem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

 

 

Mówiłeś na zjeździe SDP, że środowisko dziennikarskie jest podzielone i że Twoim celem będzie doprowadzenie do ponadpartyjnej zgody oraz do solidarności między dziennikarzami. Jak chcesz to osiągnąć?

Swoim przykładem. Stowarzyszenie ma się zająć sprawami dziennikarskimi  i wtedy  będziemy działać w duchu prawdy, i pokażemy, że dziennikarze to nie są funkcjonariusze partyjni. Dziennikarze oczywiście mogą mieć poglądy, ale w tych poglądach wzajemnie sprzecznych może być element wzajemnego szacunku. Teraz tego nie ma, lecz może ten szacunek uda nam się przywrócić: poprzez spotkania, oświadczenia SDP, z zachowaniem zasady, że prawda  jest najważniejsza.

W naszym zawodzie jesteśmy poszukiwaczami prawdy, a poglądy określają kierunek jej poszukiwań. Możemy oczywiście nawzajem sobie strzelać w stopy i mówić : oto jest działacz PiS, oto jest działacz Platformy, a to jest działacz związany z SLD. Ale, żeby tak mówić , to musimy mieć dowody, no i jeśli je mamy, to powinniśmy je ujawnić. Tylko, że takiej osoby nie możemy nazwać dziennikarzem, bo dziennikarz to jest ktoś, kto posiada niezależność.

Wierzysz, że środowisko oczekuje takich reguł? Jak do nich przekonasz?

Wierzę, że tak. Ale to jest trudne, tym bardziej , że sytuacja jest napięta ideowo, światopoglądowo. To będzie trudno, ale czasy, które idą też nie będą łatwe. To może być ciężki okres dla Polski i świata - okres, który zweryfikuje wiele problemów.

Nasze środowisko ma na przykład problemy z pracą , zwolnieniami, koncentracją mediów, wymianą pokoleniową dziennikarzy. Przychodzą do zawodu młodzi ludzie, którzy nie mają dostatecznego doświadczenia;  oni nie wiedzą po prostu czym jest informacja, dla nich wszystko jest nowe, bez historii, a bez historii nie jesteśmy w stanie opanować  materii, którą jest informacja.

Wydaje mi się, że w naszym środowisku dziennikarskim jest jednak skumulowana duża energia do działań, duża potencja. Jak chciałbyś ją wykorzystać?

Tak. Teraz jako prezes Radia Wnet dużo jeżdżę po kraju, słucham i bardzo dużo się nauczyłem . Do tych podróży dodałbym teraz jeszcze jeden punkt, bardzo ważny, mianowicie spotkania z dziennikarzami. Po to, żeby zrozumieć ich problemy, zrozumieć problemy rynku medialnego, dowiedzieć się jak mogę pomóc dziennikarzom na Śląsku, dziennikarzom w telewizjach prywatnych,  czy w telewizjach samorządowych. Ta ostatnia – samorządowa - nie ma w ogóle charakteru dziennikarskiego,  jest elementem propagandy i PR-u, a nie dziennikarstwa. To wszystko trzeba ponazywać, trzeba się przyjrzeć na przykład koncentracji na rynku pracy. To są zjawiska negatywne, o których wiemy, ale o których dotychczas nie mówiliśmy.

Dla mnie dziennikarz to jest ktoś, kto służy społeczeństwu i trzeba napiętnować to, co mu uniemożliwia wykonywanie tej służby, na przykład jeśli ogranicza się dostęp do informacji. I to jest negatywne z punktu widzenia obywatela Rzeczypospolitej, bo w ten sposób mniej on wie o rzeczywistości, a przecież świat ocenia na podstawie doniesień medialnych.

 

 

CZYTAJ DALEJ: TUTAJ

SDP
O mnie SDP

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości