SDP SDP
369
BLOG

Czy zabiją nas nowe media? - felieton Marka Palczewskiego

SDP SDP Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Dzięki BlackBerry* Barack Obama kontaktował się ze swoimi wyborcami i wygrał wybory.

Dzięki BlackBerry tysiące bandytów grabiło sklepy na Oxford Street, w Tottenham, Hackney i Enfield.

Dzięki Facebookowi i Twitterowi w Egipcie zwyciężyli powstańcy.

Dzięki Facebookowi i Twitterowi w Londynie zwyciężyli bandyci.

To cena jaką płacimy za nowe media.

Twitter zmienia politykę, powoduje wzrost poczucia podmiotowości obywateli i przekształca warunki pracy ludzi związanych z PR – wyliczał 6 czerwca b.r w tygodniku „Uważam Rze”, Eryk Mistewicz. Na fali zachwytów nad twittującymi rewolucjami w Afryce Północnej uwierzyliśmy, że nowe komunikatory, takie jak facebook i twitter, służą wyłącznie postępowi.

Paul Levison w książce „Nowe nowe media” pisze, że dają one odbiorcy władzę i wolność, teraz każdy może tworzyć własny przekaz i każdy może korzystać z milionów propozycji przedstawianych przez innych uzytkowników sieci.

BlackBerry Messenger (BBM) to informacje rozsyłane za pomocą smartfonów, w które zaopatrzeni są młodociani bandyci. Jeden z BBM ujawnionych przez „Guardiana” wzywał do grabienia sklepów na Oxford Street:

Ludzie z całego Londynu, spotkajmy się w sercu Londynu na Oxford Circus! Będziemy rozwalać sklepy, więc przyjdź i weź sobie trochę (darmowego towaru!!!). Pieprz gliny, odeślemych ich z powrotem naszymi zamieszkami. […] Jeśli zobaczysz brata… SALUTUJ! Jeśli zobaczysz psa (policjanta)… STRZELAJ! Potrzebujemy więcej ludzi niż jest psów, więc do roboty, cały Londyn i inni też są zaproszeni! Czysty terror i zniszczenie i darmowy towar […] po prostu rozbij sklepowe okno i ładuj na wózek, co chcesz!

Nie brzmi to, co prawda, dokładnie tak samo jak Manifest 2083 Andersa Breivika, ale duch jest ten sam – duch zniszczenia i terroru.

Serwisy internetowe umożliwiają wymianę poglądów i newsów bez konieczności podporządkowania się wydawcom. We wspomnianym artykule Eryk Mistewicz pisał, że jest to główna przyczyna, za sprawą której media „tracą rząd dusz”. Dwa miesiące później dodał, że świat 1.0 broni się przed światem światem 2.0, ale on już tu jest i nic, ani nikt go nie powstrzyma.

Rzeczywiście, pewnie teraz, kiedy piszę ten felieton, Londyn przeżywa kolejną gorącą noc i nikt nie potrafi powstrzymać młodocianych bandytów. Zwołują się na rozróby przez internet, komórki i smartfony zaszyfrowanymi sms-ami i BBM-ami. Korzystają z dobrodziejstwa najnowszych kanałów komunikacyjnych. Lepiej posługują się nimi niż brytyjska policja. Nowe pokolenie WEB 2.0, Twittera, Facebooka i BBM.

Niedawno minister Radosław Sikorski został publicznie zrugany przez polityków, dziennikarzy i internautów za wypowiedź, iż mamy w Polsce wielu myślących tak, jak wielokrotny morderca, Anders Breivik. Nie ma się co oburzać, pewnie są w ukryciu, bo psycholi nie brakuje. Wystarczy poczytać najłagodniejsze wypowiedzi internetowych trolli, by się mocno nad nimi zastanowić. Na poważnym skądinąd portalu (cenię go, więc nazwy nie podam, bo mam nadzieję, że to”wypadek przy pracy”) czytam:

A jaki to tabloid - przecież Gazeta Polska sama w sobie jest tabloidem. A parafrazując myśl "trzeciego bliźniaka" ( tego od kozy )jej reporterzy to "ścierwojady".

10 Sierpnia 2011 13:00:00 Zgłoś nadużycie

ortografii uczyła cię twoja matka kurwa, czy tatuś - alfons

10 Sierpnia 2011 13:18:12 Zgłoś nadużycie

Antyfanatyk, nie rob konkurencji Komoruskiemu. To nieladnie rywalizowac w glupocie z panem prezydentem. W czyms przeciez musi byc najlepszy.

10 Sierpnia 2011 14:06:20 Zgłoś nadużycie

Co kutasie?Zabolało?Prawidłowo,to ma boleć.


Godzina 00.24 Superstacja – słyszę słowo „wyjebane”. Czy to nowa jakość?


Naprawdę, nie szukałem długo, tylko zacytowałem cztery kolejne wpisy. Wystarczy jednak, by nabrać podejrzeń, czy ludzie dokonujący takich lub podobnych wpisów na pewno ograniczą się do słów?

W przyszłym roku będziemy mieli imprezę nad imprezami – Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Zostać? Oglądać w kraju, czy uciekać, gdzie pieprz rośnie? Czy nasza policja też będzie przyglądać się walczącym i rozrabiającym pseudo-kibicom, bo jak powiedział jeden sprawozdawca sportowy: „niech się sami pozabijają”. Czy jesteśmy przygotowani na zalew chuligaństwa rodzimego i obcego? Czy już ktoś o tym myśli, czy jak zwykle obudzimy się z ręką w nocniku, kiedy zostaną zdemolowane Nowy Świat (a propos Web 2.0) i Stare Miasto w Warszawie?

 

CZYTAJ DALEJ: TUTAJ

 

SDP
O mnie SDP

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości