SDP SDP
954
BLOG

Krystyna Mokrosińska do Jacka Żakowskiego

SDP SDP Rozmaitości Obserwuj notkę 3

                                                        Szanowny Kolego redaktorze, drogi Jacku.

 

Znamy się od lat wybacz więc, że pozwalam sobie na publiczną polemikę z Tobą, ale sądzę, że  nie warto burzyć mostów skoro można się porozumieć .

„Okres prezesury pani Mokrosińskiej to okres znaczącego upartyjnienia Stowarzyszenia” - powiedziałeś to w wywiadzie dla naszego portalu. W odpowiedzi Marek Palczewski  wypomina Ci totalny brak wiedzy na temat SDP. Ja podejrzewam,  że twoja emocjonalna opinia bierze początek w różniącym nas   od lat stosunku do lustracji. Zawsze uważałam (i uważam) , że jeśli „grzebiemy” w cudzym życiu to powinniśmy powiedzieć prawdę o sobie.  Członkowie władz SDP z woli zjazdu mieli przedstawić zaświadczenia z IPN, tego samego wymagali w pewnym momencie moi pracodawcy- nie było to dla mnie ani moich kolegów problemem. Nie było też problemem, że kilku członków SDP opowiedziało publicznie o swoich trudnych doświadczeniach z SB i  nikt sądu nad nimi nie robił . Pozostają nadal naszymi członkami.

Szanuję również twoje zdanie na ten temat, ale domagam się szacunku dla zdania innego niż twoje. A tak a propos  wiedzy na podstawie której formułowałeś swoje opinie – czy nie dostrzegłeś moich sporów np. z Antonim Macierewiczem na antenie TVP w tej właśnie sprawie, a walkę z IPN-em, który ograniczał dziennikarzom dostęp do akt?

Występujesz o „odpartyjnienie SDP” - w którą stronę? W skład naszej Rady Konsultacyjnej wchodzili  (do zjazdu): mec. Jan Stefanowicz, prof. Michał Kulesza, dr Antoni Dudek, prof. Antoni Kamiński prof. Tadeusz Kowalski, prof. Ireneusz Krzemiński mec. Agnieszka Menelska, Jacek Moskwa, prof. Andrzej Paczkowski, dr Joanna Taczkowska, Henryk Wujec. Określ proszę,  o jakie upolitycznienie chodzi? Osobiście znakomicie współpracowało mi się ze wszystkimi członkami Rady – a może sądzisz, że należało współpracować tylko z niektórymi ? Chętnie poznałabym twoje zdanie na ten temat.

Mamy prawie 3 tys członków, ludzi o różnych sympatiach politycznych, a że niektórzy zaczęli ostatnio „przeginać pałę” – to fakt . Ja też to zauważyłam Polecam mój tekst na portalu SDP. Wyjaśniam tam dlaczego nie chcę startować w wyborach na prezesa. Jeśli nadrobisz luki w swojej wiedzy na ten temat chętnie usiądę naprzeciw twojej kanapy, by podyskutować o dziennikarskich standardach i dziennikarskiej niezależności, o klauzuli sumienia również. Sądzę, że uzupełnisz swoją wiedzę ,którą dobrze byłoby posiąść zanim wyda się opinię (to też dziennikarski standard).

A propos klauzuli sumienia. W 1995 r. b. prezes SDP- Ignacy Rutkiewicz  w Ośrodku Szkolenia i Analiz Programowych TVP opracował, a rok później Zarząd TVP przyjął „Zasady etyki dziennikarskiej w TVP SA”.

Tak więc od 15 lat obowiązuje tu zasada :

 „Akceptacji „Misji Telewizji Polskiej SA jako nadawcy publicznego” odpowiada prawo dziennikarza do odmowy wykonania poleceń sprzecznych z jego ugruntowanymi przekonaniami, prawem lub zasadami etyki oraz wymogami profesjonalnymi”

Drogi Jacku, dość krótko ,ale jednak miałeś zawodowe kontakty z TVP i jako jej współpracownik miałeś obowiązek znać te zasady. Nie dziel więc SDP na  „dobry” Oddział Warszawski” i „milczący przez lata” Zarząd Główny.

Bardzo ważna jest klauzula sumienia, ale problem tkwi nie w jej braku ale w jej łamaniu - i przeciw temu ZG, ale również władze poszczególnych Oddziałów SDP występowały kilkadziesiąt razy. Tak też odbieram apel prezesa Oddziału Warszawskiego.

Dlaczego mówisz w wywiadzie o braku interwencji w sprawach dziennikarskich? Były nie tylko u kolejnych prezesów mediów publicznych, ale również u kolejnych Rzeczników Praw Obywatelskich, w Ministerstwie Sprawiedliwości, w MSWiA, w KRRiTV.

Były również w sprawach zespołów - np. TV Puls, sprawach indywidualnych (kilkadziesiąt nazwisk znanych i zapewne nieznanych Ci dziennikarzy),  sprawach tak zasadniczych  dla całego środowiska jak podsłuchy, kopiowanie twardych dysków, próby badania dziennikarzy wariografem. Nie mieliśmy w tej sprawie wsparcia  innych środowisk dziennikarskich, nie słyszałam twojego głosu w tych sprawach (poza  kilkoma tzw. „nazwiskami”). Od kilku lat leży u RPO nasza propozycja okrągłego stołu dziennikarsko - prokuratorsko- sądowego. Czy sądzisz, że może warto poprzeć tę inicjatywę?

A ustawa o dostępie do informacji publicznej (SDP było razem z Centrum Adama Smitha i Transparenty International jej inicjatorem) - nasza korespondencja z rządem i osobiście z premierem w związku z jej niewłaściwą realizacją?

A walka  w sejmie i senacie przeciwko fatalnym dla naszego zawodu zapisom ustawy o informacjach niejawnych?

A ustawa medialna? Prawo prasowe?

To nie SDP spało, to obrażeni na SDP dziennikarze, do których chyba i Ty należysz spali i śniło im się, że SDP jest uśpione.

Nie ma obowiązku należenia do SDP, ale zawodowa potrzeba zachowania podstawowych standardów dziennikarskich, w tym niezależności  powinna jednoczyć całe środowisko, a emocje zostawmy nieodpowiedzialnym politykom.

 

 

Krystyna Mokrosińska

8 sierpnia 2011

 

SDP
O mnie SDP

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Rozmaitości