Marek Palczewski
Jeśli klauzula sumienia ma mieć sens, to prawo prasowe trzeba najpierw wyrzucić do kosza.
Komunistyczne prawo prasowe z 1984 w pkt. 10 mówi:
1. Zadaniem dziennikarza jest służba społeczeństwu i państwu. Dziennikarz ma obowiązek działania zgodnie z etyką zawodową i zasadami współżycia społecznego, w granicach określonych przepisami prawa.
2. Dziennikarz, w ramach stosunku pracy, ma obowiązek realizowania ustalonej w statucie lub regulaminie redakcji, w której jest zatrudniony, ogólnej linii programowej tej redakcji.
3. Działalność dziennikarza sprzeczna z ust. 2 stanowi naruszenie obowiązku pracowniczego.
Czy eliminacja tych zapisów wystarczy, by triumfalnie obwieścić, że mamy wolność działania w zgodzie z wolnością sumienia? Moim zdaniem NIE WYSTARCZY.
A pewność swą opieram na obowiązujących w TVP zasadach etycznych – pkt. 15. Lojalność i klauzula sumienia. Dopuszczają one zwolnienie dziennikarza, postępującego według własnego sumienia. Punkt 15.:
Akceptacji „Misji Telewizji Polskiej S.A. jako nadawcy publicznego", odpowiada prawo dziennikarza do odmowy wykonania poleceń sprzecznych z jego ugruntowanymi przekonaniami, prawem lub zasadami etycznymi oraz wymogami profesjonalnymi.
Jeśli z tego powodu nastąpi rozwiązanie umowy o pracę, nie może ono mieć charakteru zwolnienia dyscyplinarnego.
Co to oznacza w praktyce: można zwolnić dziennikarza, i łaską będzie, że nie dyscyplinarnie.
Co należy zrobić w drugim kroku? – zmienić ograniczające wolność dziennikarską Zasady Etyczne TVP, które kiedyś były osiągnieciem, a dziś pozwalają zachować pełnię władzy i kontroli nad dziennikarzem. Wszak jeśli odmówi wykonania polecenia, to można go będzie zwolnić.
Takie zagrożenie pojawiło się w aneksach o pracę w ośrodku kieleckim TVP, o czym pisaliśmy na stronach naszego portalu.
Warszawski Oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich domaga się, by w mediach publicznych, w tym w TVP, we wszystkich umowach o pracę pomiędzy dziennikarzami a pracodawcą wpisane były tzw. klauzule etyczne. Chodzi o zapis mówiący o tym – wyjaśnił Krzysztof Bobiński w wywiadzie dla TOK FM - że dziennikarz ma prawo odmówić wykonania polecenia, które jest sprzeczne z jego sumieniem, a pracodawca nie ma prawa go za to zwolnić.
30 marca b.r. w rozmowie dla portalu SDP Grzegorz Cydejkomówił:
udało się nam wprowadzić do ustawy o radiofonii i telewizji artykuł mówiący o tym, że dziennikarze i inni twórcy nie mogą być oceniani przez kierownictwo mediów publicznych pod innym względem niż profesjonalizm i postawa etyczna. A jeśli będą w ten sposób oceniani, jeśli kryteria zgodności politycznej z aktualnie rządzącą mediami publicznymi władzą polityczną będą rozstrzygały o ich zatrudnieniu lub wyrzucenia ich z pracy, to tego typu konflikt nie będzie rozstrzygany na poziomie spółki medialnej a wyżej – na poziomie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która sprawuje nadzór nad wykonywaniem tej ustawy. To jest niezwykle ważne osiągnięcie.
Teraz dochodzi do tego walka o uprawomocnienie klauzuli sumienia. Jednak walka nie będzie w pełni skuteczna, jeśli ograniczy się tylko do mediów publicznych.
Zwracał na to uwagę Krzysztof Czabański, który na łamach „Rzeczpospolitej” w artykule opublikowanym 28 lutego b.r. podkreślał, że ta klauzula MUSI obowiązywać również w media prywatnych:
Postulat uwzględnienia takiej klauzuli w nowym prawie medialnym już się nieraz pojawiał, ale głównie w odniesieniu do mediów publicznych. Tymczasem, żeby miał on sens, powinien obejmować bez wyjątku wszystkie media publiczne i prywatne, od TVN, "Gazety Wyborczej" i "Polityki" do telewizji Trwam, "Naszego Dziennika" i "Gazety Polskiej".
W wywiadzie dla TOK FM Krzysztof Bobiński powiedział, że potrzebne będą szkolenia i dyskusje.
Zgoda, ale powinny one objąć również redaktorów, wydawców i szefów mediów zarówno publicznych, jak i prywatnych, bo bez ICH akcesu propozycja wyląduje w koszu.
I jeszcze jedna sprawa. Dopóki klauzula sumienia nie zostanie zapisana jako artykuł w Prawie Prasowym, to istnieje obawa, że może pozostać wyłącznie wishful thinking, gestem, zachcianką lub sposobem regulacji konfliktów i zarobków ze strony redaktorów naczelnych i właścicieli mediów.
22 lipca 2011
Inne tematy w dziale Rozmaitości