Z Grzegorzem Cydejko o priorytetach Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich rozmawia Paweł Luty.
Grzegorz Cydejko - (rocznik 1963) prezes Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, dziennikarz polskiej edycji magazynu „Forbes”. Jest założycielem i przewodniczącym Klubu Dziennikarzy Biznesowych SDP. W przeszłości pracował m.in. w dziennikach „Życie Warszawy”i „Życie”. Był redaktorem naczelnym „Businessman Magazine” oraz zastępcą redaktora naczelnego „Gazety Bankowej”.
Jakie są Pana zdaniem priorytety Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich?
Wszystkie ważne cele SDP będzie łatwiej osiągnąć, kiedy jako priorytet przyjmiemy przekonanie społeczeństwa, że dziennikarstwo jest ważne. Wielu ludzi ma dziś mętlik w głowach: myli im się dziennikarstwo z celebrytyzmem, służbą partyjną, propagandą, życiem słodkim lub wręcz zaprzedanym. Nie przekonamy polityków do niezbędnych zmian w prawie, do odczepienia się od mediów publicznych, nie obronimy wolności wypowiedzi, nie poprawimy warunków finansowych wykonywania naszego zawodu, nie wzmocnimy demokracji w Polsce, jeśli nie będziemy promować najważniejszych społecznych ról i najlepszych osiągnięć dziennikarstwa. Ono jest naprawdę ważne. Ważny dla ludzi jest też stan mediów. Nie mniej ważny niż stan służby zdrowia, edukacji czy nauki. Bez wysokiego, jakościowego dziennikarstwa oraz silnych publicznych i prywatnych mediów wymiana opinii i informacji jest ułomna a demokracja - koślawa. O ile do zawodu dziennikarskiego ludzie przychodzą z poczuciem misji, czerpią frajdę z dzielenia się informacją i opinią, o tyle złe oprzyrządowanie prawne dziennikarstwa i słabość mediów powodują, że satysfakcja z uprawiania twórczości dziennikarskiej jest ograniczona. Jako największe i najważniejsze stowarzyszenie dziennikarskie musimy o tych prostych prawdach rozmawiać z ludźmi naszej profesji i z tymi, dla których pracujemy.
Z Krzysztofem Czabańskim o szansach SDP, klauzuli sumienia i socjalizmie utopijnym Tomasza Campanelli rozmawia Błażej Torański
Wie Pan, co myślą sami dziennikarze o dziennikarzach? W ankiecie SDP napisali o kolegach, że są nieprofesjonalni, niezbyt uczciwi i nie czują się bezpiecznie w zawodzie. Są słabo lub źle wykształceni. Uprawiają zawód z przypadku. Są źle wynagradzani. Nie zachowują obiektywizmu. Pan też tak uważa?
Nie można wyciągać tak prostych wniosków. Jak w każdym środowisku zawodowym również wśród dziennikarzy są lepiej przykładający się do zawodu i gorzej. Jedni bardziej kierują się interesem własnym, inni dobrem ogólnym. Tak samo jest z przestrzeganiem zasad dobrego rzemiosła. Jak w każdym zawodzie, i w naszym są ludzie przypadkowi. Nie wspominam już o osobach złej woli, bo to już jest patologia.
Takie ankiety nie mają sensu?
Warto je robić, aby mieć obraz siebie samych, nawet jeśli odbicie w lustrze jest krzywe i wyciągać wnioski praktyczne, jak pozbywać się wad, nawet jeśli są przerysowane.
więcej TUTAJ
Inne tematy w dziale Polityka