Dwa dni wcześniej pracownia badań sondażowych Pollster dla „Super Expresu” pokazała 43% wynik dla Prawa i Sprawiedliwości (badanie z 22 listopada). W najnowszej odsłonie jest to sondaż na poziomie 47% poparcia (badanie przeprowadzone po wyborze przewodniczącej .Nowoczesnej w dniach 26-27 listopada). Świadczy to o bardzo wysokiej przewadze PiS nad resztą ugrupowań politycznych w Sejmie. Jarosław Kaczyński ma poważne powody do zadowolenia.
Platforma Obywatelska uzyskała mniejszy 17% wynik, zaś .Nowoczesna stabilne 9%. Obie partie nie posiadają więc siły zdolnej zagrozić PiS. Do Sejmu dostałyby sie jeszcze SLD i PSL z wynikami po 5%. Wynik na poziomie 10% zdobył Kukiz15’, który jest partią nie mogącą przebić się z poważniejszym przekazem. Inne ugrupowania, Wolność i Razem są poniżej progu wyborczego - 4%.
Polski system wyborczy premiuje duże ugrupowania, tak, że obecna przewaga PiS zbliża go do rządów posiadających możliwość zmiany konstytucji w przyszłości. Do Polaków prawdopodobnie dotarła z olbrzymią siłą wizja kompletnej przebudowy politycznej kraju. I jest to ewidentny sukces partii rządzącej. Nie znaczy to jednak, że system nie zawiera pewnych pułapek. Demokracja przedstawicielska jest w istocie systemem oligarchicznym, ponieważ tak zwane rządy ludu są iluzją. Wybieramy w istocie swoich przedstawicielu, a więc dajemy elicie możliwość sprawowania władzy. Wadą tego systemu jest ryzyko, że wielu stanie się zawodowymi politykami broniącymi swojej korporacji - partii politycznej. Może wtedy dojść do oderwania się od rzeczywistości w wyniku nadmiaru pewności siebie. Władza deprawuje, czego dowiodła już historia.
Przykładem tego typu były dwie kadencje rządów PO. Przypomina mi się stara okładka „Polityki”, na której widniał ściskający młodą, śliczną kobietę w ludowym stroju nowoczesny młodzieniec z dużego miasta. Mariaż PO z PSL trwał bardzo długo i okazał się klapą. Narracja „ciepłej wody” w kranie wyczerpała się a wizja postępu nie przystawała do tego, co Polacy zobaczyli na masową skalę za granicą. W efekcie nastąpiło oderwanie się partii od rzeczywistości, pozostawiając sobie tylko żarliwą obronę interesów całej rozbudowanej korporacji. Donald Tusk dostrzegł te nadinterpretację i opuścił swoją partię.
Czy PiS utrzyma swoją pozycję przez długi czas? Czy nie popadnie w swoistą hybris? Na chwilę obecną dociera ze swoim przekazem do zwykłego człowieka. Partie nie rozdzierają konflikty decydujące o jej spoistości, działa efekt wymuszanej przez prezesa lojalności i dyscypliny - prawica być może dojrzała. Chociaż mogą powrócić w pewnym wymiarze walki o schedę po Jarosławie Kaczyńskim - ten moment może być decydujący. Jednak udało się PiS wraz z innymi ugrupowaniami, jaka na przykład Partia Republikańska oraz partia Gowina (Porozumienie) czy Solidarni Zbigniewa Ziobry, stworzyć solidną reprezentacje. Polacy cenią sobie spokój i nie lubią politycznych wstrząsów.
Opozycja na razie nie jest w stanie zagrozić partii rządzącej. Protesty wciąż mają nietrwałą dynamikę, która cechuje się brakiem ciągłości, a tylko pewnymi zrywami od czasu do czasu. Nie jest to sposób na zawładnięcie wyobraźnią Polaków. Klucze do niej posiada tak naprawdę PiS.
Źródło:
https://wpolityce.pl/polityka/369437-prawo-i-sprawiedliwosc-niekwestionowanym-liderem-sondaz-pollster-na-partie-rzadzaca-chce-glosowac-47-proc-polakow
Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
