Ryszard Petru, lider .Nowoczesnej krytycznie odniósł się do propozycji prezydenta. To błąd, ponieważ zajmuje zbyt radykalne stanowisko.
Prezydent zyskał duże poparcie w sondażach w wyniku zawetowania dwóch ustaw o sądownictwie. Inne partie, szczególnie Platforma Obywatelska chce wykorzystać ten moment, aby pokazać się jako partia umiaru i rozsądku. Klasyczna próba wbicia jeszcze większego klina między PiS a prezydenta.
W przeciwieństwie do tego R. Petru ogranicza pole manewru swojej partii. Jego taktyka polityczna jest doraźna i wskazuje na niewielki potencjał intelektualny. Tego typu postawa może się podobać najbardziej niezadowolonym z rządów PiS, ale to nie zapewni poparcia powyżej 10%.
W efekcie PO oraz Kukiz15' mogą wiele ugrać na dalszej marginalizacji .Nowoczesnej. G. Schetyna chce odzyskać brakujące poparcie dające mu 30% i więcej. Wtedy uzyska większą legitymizację w partii oraz powrót do statusu największej siły opozycyjnej.
Kukiz15' potrzebuje czasu na usadowienie się na polskiej scenie politycznej. Jeśli uda mu się wzmocnić u siebie grupę promującą konserwatyzm i wolny rynek, może to być śmiały sposób na osłabienie .Nowoczesnej, która jest partią hałaśliwą i obciążoną niekompetencją lidera.
Całościowym skutkiem będzie powolny upadek .Nowoczesnej - ludzi nasyconych (typowa partia "biznesmenów") i zbyt pewnych siebie. Znakiem firmowym tej partii jest brak aktywnych struktur. To wydmuszka marketingowa, jak wyleci z Sejmu - zniknie ze sceny.
Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka