Najnowszy sondaż IBRIS daje Prawu i Sprawiedliwość 34,7% z potencjalną liczbą mandatów wynoszącą 217. Zajmuje więc pozycję lidera, ale bez przewagi w liczbie mandatów. Jarosław Kaczyński musiałby szukać koalicjanta, najprawdopodobniej ustawiając w tej roli Kukiz'15 (8,6% z 42 mandatami). PiS grozi utrata większości w razie przyszłych wyborów.
W opozycji na czoło wychodzi Platforma Obywatelska 17,1% - 93 mandaty - wobec 13,3 .Nowoczesnej (66 mandatów). W Sejmie znalazłyby się jeszcze PSL i SLD (nie należy jeszcze wieszczyć końca postkomunistów - po zmianach w emeryturach byłych funkcjonariuszy formacji mundurowych PRL mogło skoczyć poparcie dla tej partii).
Z powyższego płyną wnioski, że utrzymanie przez PiS zdolności do zmian systemowych w nowym rozdaniu wyborczym może zostać zahamowane utratą 16 mandatów lub więcej, jeśli partia nie odzyska prowadzenia powyżej 35%. Na scenie politycznej wciąż trwa SLD i PSL. Sukces Kaczyńskiego zależy od neutralizacji tych partii, poniżej progu wyborczego. Zaś podobieństwo między PO i .Nowoczesną tworzy podstawy pod silny konflikt. Tylko jedno z nich może stanąć do pełnej walki z PiS, albo poprzez trudny proces połączenia lub eliminację, co jest bardzo mało prawdopodobne. PiS na razie nie ma z kim przegrać, chyba, że ze sobą.
Źródło:
Onet.pl
Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka