Historyczne wspominki_rozdział 4

Kolejne doniesienia z frontu za prasą światową przynosiły mało optymistyczny obraz sytuacji kraju. To co dzisiaj, po stu latach zdaje się być tylko beznamiętną relacją z jakichś tam dawno przebrzmiałych wydarzeń - w rzeczywistości jest akrybicznym opisem dopiero co odrodzonego państwa balansującego nad przepaścią.

"Der Tag" z 7 sierpnia poprzez swojego korespondenta donosi z Warszawy: "Warszawa w rosyjskim ogniu"

Północne przedmieścia Warszawy są od piątku (6 sierpień) rana ostrzeliwane przez rosyjską artylerię. Polskie baterie odpowiadają ogniem. Dotarły meldunki o walkach pomiędzy Armią Czerwoną i polskimi siłami obrony. Polska Rada Obrony Kraju określiła południowe wybrzeża Wisły i północną Galicję jako strefę bezpośredniego zagrożenia. W innych nie umocnionych polskich miastach dokonuje się poboru mężczyzn do 40 roku życia.

"Polski odwrót w Galicji"

Zurich 7 sierpień. Agencja Havas melduje ze Lwowa: Rosyjska południowo-wschodnia armia prowadzi nową operację skierowaną na Lwów. Polacy są od 24 godzin na północ od miejscowości Brody znowu w odwrocie. Armia Czerwona pod dowództwem generała Budjonnego siłą przeważających mas kawalerii, w większej ilości miejsc odrzuciła polskie oddziały na drugi brzeg rzeki Seret.

Paryż 7 sierpień. Havas melduje z Warszawy, generał Weygand jest gotowy przejąć komando i odpowiedzialność za dalszą akcję militarną - co wśród ludności spotyka się z pełnym poparciem. Jeżeli postawione przez generała warunki zostaną uznane przez władze polskie, mógłaby ta walka Polski przeciwko bolszewikom przejść w "korzystniejsze stadium".

"Gdańsk jako baza dla akcji przeciwko Rosji ?"

Telegraficzny meldunek z Paryża 7 sierpień: Auguste Cauvain powiedział w "Journal des Debats" (dotyczy planowanej konferencji pokojowej w Londynie) : Kiedy tylko Warszawa wpadnie bolszewikom w ręce - uzyskają oni bezpośredni kontakt z Niemcami. Lenin i Trocki będą się wtedy z wszelkich konferencji mogli śmiać. To jest dzisiaj jasne, że Rosja i Niemcy się porozumieli. Z pewnością wielu Niemców obawiało się bolszewickiego niebezpieczeństwa i rewolucyjnej zarazy. Ale ten strach będzie opanowany przez przemożne pragnienie wzięcia rewanżu na aliantach. Poza tym wszyscy Niemcy chcą posiadać znowu Poznań i Górny Sląsk (o Prusach Zachodnich nie zapominać). W efekcie są oni gotowi na każdego rodzaju współpracę z Rosjanami, o ile takowa oferuje spełnienie ich życzeń. Alianci nie dysponują wystarczającymi siłami dla powstrzymania bolszewików w Polsce, a ponieważ linia kolejowa Gdańsk - Warszawa wkrótce ulegnie przerwaniu, nie ma się pojęcia w jaki sposób można by współpracy bolszewicko - niemieckiej przeszkodzić. W tym momencie alianci mają do dyspozycji tylko wojska okupacyjne w Nadrenii i flotę na wodach niemiecko - rosyjskich. Obowiązki jakie mają one do wypełnienia zostały jasno określone. Powinny one dopilnować rozbrojenia Niemiec. Ministerstwo w Berlinie powinno zostać oficjalnie powiadomionym, że każda otwarta czy utajniona współpraca z wojskami bolszewickimi będzie postrzeganą jako zamach na bezpieczeństwo aliantów, i że spotka się to z reakcją na lądzie i na morzu. Aby owo oświadczenie było poparte prawem, musi uprzednio ogłoszoną być deklaracja o stosunku aliantów do rządu sowieckiego. Lloyd George musiałby niezwłocznie zerwać z nim kontakty. Taka blokada jest poważną bronią, jednak byłaby ona niezadowalającą, jeżeli nie towarzyszyły by jej kroki polityczne jak np. zajęcie Gdańska silnymi siłami zbrojnymi, bo do tej pory okupacja Gdańska to czysty skandal. Obecnie Gdańsk mógłby spełniać taką samą rolę jak Saloniki w latach 1915 -1919. Jest znaczącym, żeby alianci posiadali tam silną bazę. Ten stan okrążenia powinien tam zostać jasno postawionym. Niemcy muszą uważnie być obserwowane. Tylko pod tymi warunkami będą zachowywać się spokojnie, a ta bolszewicka powódź wróci tam skąd przyszła.