Są wykształceni, przystojni i mlodzi. Mlody PiS ma twarz Małgorzaty Wassermann, Płażyńskiego Juniora i Patryka Jakiego. W ogole PiS ma szczęście do ludzi o przyjemnej dla oka aparycji. Najbardziej autorską kampanie prowadził Patryk Jaki. Zaczął tak jak trzeba z wyprzedzeniem... ale ostrożnie, żeby nikt nie zarzucił mu łamanie prawa. W takich pulapkach offside'owych totalna opozycja się lubuje. Sama nie ma żadnych ciekawych pomysłów na rozwój kraju ale wpuszczanie oponentów na spaloną pozycję opanowała do perfekcji. Jaki przygotował nawet leitmotiv - którym była komisja weryfikująca reprywatyzację w Warszawie. Inna sprawa, że potem już w czasie faktycznej kampanii nie korzystał z dorobku komisji. Pewnie dlatego, ze sie zorientował, ze w 2 milionowej metropolii los nawet 40 tysięcy przeważnie starszych często schorowanych ludzi nie jest tym co mu może zapewnić zwycięstwo. Przed wyborami pisałam:
Warszawa ma swoją specyfikę a efekt rządów HGW to nie tylko afera reprywatyzacyjna. Warszawa po 3 kadencjach HGW jest miastem wielu inwestycji - chyba jak nigdy dotąd w historii tego miasta. Stała się piękną metropolią z europejskim szlifem. Może nieco pretensjonalną i mogłoby być więcej zieleni ale jednak.
Gmachy i kamienice zyskały czyste i estetyczne elewacje. W śródmieściu po nowych ścieżkach rowerowych śmigają zwolennicy czystego powietrza. Są dwie linie metra z przejściem pod Wisła na stronę praską. Oczywiście jest też wiele problemów do rozwiązania...
Zostałam za ten wpis zganiona w komentarzach. LarsikOwen napisał: Mieszkam w Warszawie od urodzenia, a ściślej od pokoleń.Obecnie jest to brudna, zakorkowana, rozległa geograficznie wieś. (...) Pisanie, że za HGW stało się cokolwiek dobrego to nadużycie.Jeśli powstało cokolwiek (np. kalekie Bulwary Wiślane) to "pomimo" a nie "dzięki".
Na tym moje rozważania powyborcze z przed kilku dni urwałam bo postanowiłam poczekać na dalszy rozwój powyborczej sytuacji. I warto było. Nie działo się wprawdzie jak akcje u Hitchcocka "zaczyna się od trzęsienia ziemi a potem napięcie rośnie" ale było i jest ciekawie. Nawet bardzo. Zwycięskiemu PiSowi udaje się stworzyć (koalicyjną) większość na Śląsku. Utrata władzy w sejmiku Śląskim wywołuje parkosyzmy wulgarnej wściekłości u prominentów neoTargowicy.
Bardzo oczywiście wygląda koalicja na Dolnym Śląsku, gdzie zwycięski PiS tworzy bardzo przekonywująca koalicję z Bezpartyjnymi Samorządowcami. To bardzo dobra koalicja dla regionu... w tym dla wyniszczonego transformacją Wałbrzycha. Jest to zarazem bolesny cios w Schetynę, którego pozycja polityczna ma cały czas tendencję spadkową. Traci wpływy na Dolnym Śląsku a w Warszawie wyrosło mu wielkie zagrożenie. Trzaskowski. Już dziś mogę się zakładać że to własnie ów bon vivant PO będzie rywalem Dudy w najbliższych wyborach prezydenckich. To oczywiste, że i Trzaskowski i PO będą chcieli do końca skonsumować wielka wygrana w bitwie warszawskiej. Trzaskowski będzie w tym miał także poparcie Tuska, który jeśli poważnie myśli o powrocie do polityki krajowej to na pewno nie w roli jak to kiedyś określił "żyrandola". Natomiast Trzaskowski do tej roli znakomicie się nadaje i jest mocniejszą od Tuska figurą w starciu z Dudą. To są ważne dane polityczne, które PiS w swoich rachubach i strategii powinien brać pod uwagę.
Co wyszlo bardzo dobrze na Dolnym Śląsku... nieźle w województwie śląskim, zupełnie nie wyszło na Mazowszu a w Podlaskim zaś posypało się jak w komedii dell'arte.
Na specjalny opis zasłuzylo sobie konstytuowanie sie władz samorządowych województwo Łódzkie. Ale to w następnym wpisie.
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka