Dane GUS za trzeci kwartał to więcej niż łyżka dzięgciu w beczce miodu jaką jest rocznica objęcia samodzielnych rządów przez PiS. Wprawdzie Polska nie jest osamotniona w spowolnieniu gospodarczym. Dotyka ono tez Niemcy, tyle że u nas to 0,4 % niżej a w Niemczech 0,1 %. I żeby nie bylo, że nasze gospodarki się róznią, bo np. taka sąsiednia Słowacja ma znakomite wyniki. A mogło być tak pięknie, gdyby nie oczywiste zaniechania i błędy. Pan prezes Kaczyński za spowolnienie obwinia przedsiębiorców... I ma rację i nie ma racji. Ma rację, bo przedsiębiorcom opadły ręce z bezradności. W sytuacji niepewnej a tak bylo w tym roku, niemozliwe jest planowanie i wdrażanie jakichkolwiek poważnych inwestycji. Kiedy polskie rodziny dostawały od PiSu w prezencie 500+ to polska gospodarka dostała wzrost płacy minimalnej i podniesienie stawki godzinowej. A więc wzrost kosztów uzysku. Jesli dodamy do tego zamieszanie z podatkami. Falstart podatku handlowego, plotki - głoszone zresztą jak zapewniano w mediach przez powazne i wpływowe osobistości PiSowskie - o likwidacji podatku liniowego dla małych i średnich przedsiębiorców. I w ogóle zamieszanie wokół podatku jednolitego. To ostatnie wyniki gospodarcze i tak nalezy uznać za znakomite.Wczoraj społeczeństwo dostało jeszcze jeden prezent a gospodarka jeszcze jedno obciążenie - obniżenie wieku emerytalnego. I jakby nie patrzeć wychodzi na to że rozdając prezenty różnym grupom społecznym do gospodarki były wrzucane tylko nowe obciążenia i minusy. Żadnych usprawnień i nowych bodźców pobudzających rozwój.
Takich minusów gospodarczych jest więcej. Uważam, że rząd popełnia błędy w gospodarce rolnej, która bardzo szkodzi rozwojowi polskiej prowincji. A to na prowincji jest najwiekszy potencjał rozwojowy naszego kraju.
Interesujący wydaje się być program mieszkanie plus. To może być rzeczywiście jedna z lokomtyw gospodarczych jesli oczywiście konstruktorzy tego programu nie zapomną o zasadach wolnego rynku. Nie przestraszą się np. Ikonowicza, który już torpeduje pomysł likwidacji dziedziczenia mieszkań komunalnych. W ogóle mozliwość dziedziczenia mieszkań komunalnych to jest jakaś abberacja i takie quasizłodziejstwo. Chyba, że będzie to wykup po cenach rynkowych bez żadnych bonifikat i to też w sytuacji kiedy w gminie nie ma oczekujących na mieszkanie komunalne.
I mimo takich światełek w tunelu jest się czym niepokoić. Nie chciałabym przeżywać jeszcze raz koszmaru gospodarczego jaki miał miejsce w latach 80 XX wieku. W tym roku wśród różnych prezentów plus, dostaliśmy duży pakiet gospodarka minus. Trzeba mieć świadomość że na te prezenty to nie politycy ale cała gospodarka a więc my musimy zapracować. Inaczej prezentów nie bedzie miał kto finansować.
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka