Właśnie w piątek (24.07.2015) senat "klepnął" ustawe o kształtowaniu ustroju rolnego. Wniesione poprawki nie umniejszają jej walorów których by sie nawet nie powstydzili ideowi bolszewicy. Ustawa przede wszystkim nakłada żelazne dyby na polskich właścicieli gruntów rolnych. Oddaje ich ziemię we władanie urzędników Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR) i nakazuje stworzenie rejestrów gruntów rolnych. Nikt od wejścia w zycie ustawy nie bedzie mogł swobodnie dysponowac swoja własnością. Nie bedzie mogł swojej ziemi sprzedać, bedzie to robiła za niego agencja rolna.Nie bedzie mógł wziąć pod jej hipotekę kredytu pod rozwój swojego gospodarstwa czy biznesu, bo jaki bank sie zgodzi na hipotekę którą trzyma w garści Agencja Nieruchomosci Rolnych? Ale widać, ze ani poslom ani senatorom nie przeszkadzało przejść do porządku dziennego nad drastycznym naruszeniem podstawowego prawa konstytucyjnego jakim jest prawo do własności i do wolnego dysponowania nią przez własciciela. Oto zapis Konstytucji, który ustawa drastycznie narusza
Art. 64.
- Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia.
- Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej.
- Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności.
Nie moge sobie odmowić przytoczenia komentarza jaki znalazłam w necie :
Wygląda to tak, że pod przykrywką niesprzedawania ziemi cudzoziemcom robi się krzywdę większości Polaków. Kto zyska? Rolnicy, którzy prowadzący duże gospodarstwa i chcący powiększyć zasoby rolne, bo będą tanio kupowali ziemię pod uprawy.
Kto straci? Cała masa rolników, z małymi areałami, którzy żyją z roli albo z roli i pracy. Stracą też wszyscy ci, którzy chcięliby zacząć przygodę z rolnictwem (młodzi rolnicy) no i mieszkańcy miast, którzy nie będą mogli już sobie kupić ziemi pod rekreację. To spowoduje dalszy wzrost ziemi budowlanej, nędzę małorolnych i wyższe bezrobocie.
Dawno nie było tak krzywdzącego większość obywateli bubla prawnego. I co gorsze uchwalonego zgodnym glosowaniem koalicji (u władzy) i opozycji... a wszystko to pod wzniosłymi hasłami patriotycznymi obrony polskiej ziemi przed wykupem przez cudzoziemców. Obawiam sie, ze bogaci cudzoziemcy znajda jakąs furtkę - chociazby w rozporządzeniu do ustawy za jakąs horrendalną łapówkę... a polskiemu obywatelowi pozostaną 300 metrowe ogródki działkowe i to tylko w wieczystym uzytkowaniu. Trzeba jeszcze zwrócić uwage, ze wprowadzenie rejestrów i przetargów na prywatne grunty będzie skutkowalo koniecznościa powiekszenia biurokracji, której pensje obciazają budżet państwa a wiec polskich podatników.
Jedyna nadzieja, ze nowy prezydent nie podpisze z automatu tej krzywdzącej zwykłych Polaków ustawy i zasiegnie opinii nie tylko swojego doradcy Janusza Wojciechowskiego ale takze innych ekspertów od rolnictwa nie obciązonych perelowskim doświadczeniem. Bo najgorsze w tej ustawie jest to, że nie tylko ogranicza ona drastycznie dysponowanie własnością przez właściciela ale hamuje rozwój rolnictwa. Mlody człowiek z miasta nie ma szans zostania rolnikiem... Mieszczuch, którego stać na kupno 2 ha pod miastem i zalożenie sobie tam ogrodu, nie moze zrealizować swojego marzenia etc etc
Panie Prezydencie. Nie podpisuj, skieruj do Trybunału Konstytucyjnego... albo wyrzuć do kosza.
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka