Nie mozna sie oprzec wrażeniu, ze Europejski Trybunał Praw Człowieka wStrasburgu wydał wyrok który kropka w kropkę przypomina perypetie mandatu jaki pewien strażnik miejski chciał nałozyć na właściciela Audii przewozonego na wynajętej lawecie za przekroczenie przez tę lawetę prędkości. Ja juz pomijam przyslowie, ze kowal zawinił a cygana powiesili.
Co bysmy nie mówili... i jak bardzo nie lubili i byli krytyczni wobec Leszka Millera i Aleksandra Kwasniewskiego to wczorajszy wyrok kłóci sie ze zdrowym rozsądkiem, poczuciem sprawiedliwości... i jak sądzę prawem. Wygląda na to, ze Trybunał feruje wyroki na podstawie domniemań i jak to ujął Miller plotek.
Ten wyrok nie Polskę kompromituje ale kompromituje dostojny Trybunał. Sędziów widać poniosła nadgorliwośc w ferowaniu sprawiedliwości... i wylądowali w strefie absurdu. Jeszcze jednego absurdu typu "regulowania krzywizny ogórka".
Zdumiał mnie także komentarz min. R. Sikorskiego, ze Polska pokornie zapłaci ten absurdalny mandat. Widać, po tasmach z "Sowa i przyjaciele" minister nie jest w stanie powstrzymać się od podlizywania się gremiom europejskim by tylko zapomniały co wygadywał przepijając te wygadywanki drogim winem opłaconym z karty słuzbowej.
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Liczę, ze rząd polski wynajmie dobrych prawników i odwoła sie od tych absurdów strasburskich.
Ale to nie wszystko. Powinna też być przeprowadzona kampania skierowana do europejskiej opinii publicznej pokazująca absurdalności postawy Trybunał Strasburskiego. Szczególnie wobec dziejących sie aktualnie przestępstw terrorystycznych na Wschodniej Ukrainie, w Mali i na Bliskim Wschodzie. Ten wyrok rozuchwala terrorystów.
Ja wiem, że to wszystko nie jest proste... i zakaz tortur jest ważnym i niezbywalnym prawem człowieka. Ale równie waznym prawem jest prawo do sprawiedliwego, opartego na udowodnionych faktach, wyroku. Ferowanie go w oparciu o plotki i pomówienia jest nie do przyjęcia!
Polska nie torturowała! Nie złamała zakazu torturowania. Jesli takie praktyki miały miejsce w Starych Kiejkutach, to jak na razie można coś takiego domniemywać, a działo sie to bez wiedzy i udziału Polaków i polskich władz.. Mielismy tu do czynienia tylko z wynajęciem sojusznikowi nieruchomości. Co jest powszechną praktyką w relacjach prywatnych ale także międzypaństwowych.
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka