sawa.com sawa.com
40
BLOG

Kiksy i celne strzały roku 2008

sawa.com sawa.com Polityka Obserwuj notkę 9
Zauważyłam, ze w dotychczasowych podsumowaniach roku 2008 dominuje klimat rozczarowania. Zacznę więc od wyliczanki minusów. Plusy zostawię na koniec, dla pokrzepienia serc... i na dobry początek roku 2009. Wszyscy zgodnie mowią, że będzie on trudny. Ale moze właśnie ta perspektywa spodziewanych trudności doda nam skrzydeł i jakoś przeprawimy sie przez ten coraz chlodniejszy, mrożący juz kryzys. Moje typy ewidentnych kiksów opisywałam w moich postach w ciągu mininego roku. Moim największym rozczarowaniem jest minister Vincent Rostowski (szef ministerstwa finansów). Rok zaczął niefortunnie. Nie poradził sobie ze strajkiem celników. Skutkowało to zatorami na wschodniej granicy Unii Europejskiej i było kompromitującym pokazem bezradności i niekompetencji rządu Tuska nie tylko na arenia krajowej ale unijnej. W ciągu roku ministerstwo nie błysnelo żadnym pomysłem. Nie zauwazyło zbliżającego się jak huragan na horyzoncie kryzysu. Apogeum kompromitującego braku kontaktu z rzeczywistością były założenia do budżetu i sam projekt budżetu na rok 2009. Drugi wielki kiks mijającego roku jest autorstwa ministra Sikorskiego. Jego spieszne i bezrefleksyjne oddanie Serbii, odtrącenie serbskich aspiracji do UE i szybkie uznanie Kosowa. Oczywiście, tu jest sytuacja bardziej zlozona. Teraz gdy wyciągamy na wierzch skutki tamtego pośpiesznego uznania przez Polskę i UE, szczególnie przez UE secesji Kosowa prócz ewidentnych minusów... a tymi minusami są - przesunięcie się Serbii w strone Rosji i stworzenie alibi dla innych secesjonistów jak tych w Abchazji i Osetii. Ale plusem być może jest wypracowanie sobie przez Sikorskiego dogodnej pozycji z której może być zwycięzcą w ubieganiu sie o szefowanie w NATO. Patrząc z tej pozycji i biorąc pod uwagę dokonania Sikorskiego mniej więcej od czasów inwazji na Gruzję mozna go z tamtej wpadki spokojnie rozgrzeszyć. Może to zresztą nie była wpadka. A taktyczne poddanie pozycji ktora byla nie do wygrania. W każdym bądź razie minister Sikorski podobał mi sie w drugiej połowie roku mimo drobnych wpadek pijarowskich bezlitośnie pokazywanych przez tabloid. Płacenie kartą rządową za prywatną kolację z przyjaciółmi etc. I szczerze mu życzę sukcesu w ubieganiu się o stanowisko szefa NATO. Byłby to przede wszystkim jego wielki sukces osobisty... ale i Polska by na tym zyskała i politycznie i medialnie. Wielka wpadkę zaliczył nasz wymiar sprawiedliwości. Tym obciachem jest wyrok skazujący prof. Zybertowicza za język jaki zastosował w swojej polemice z Michnikiem. A mowił do Michnika językiem uzywanym od czasów retorów antycznych w sposób jaki mówi człowiek wykształcony. Reszta kiksów jest opisywana przez innych komentatorów więc je tylko wymienię bez szerszego opisywania. Krótko mówiąc wielkim obciachem jest palikotyzacja debaty publicznej. W tym wzajemnym opluwaniu się obronna reką wychodzą dwaj główni adwersarze Prezydent i Premier... których bylo stać kilkakrotnie w ciągu roku na spotkania bezpośrednie i rozładowywanie napięć. Prezydent miał parę kompromitujących wpadek językowych. Niektórzy komentatorzy to odnotowują. Ja Prezydenta rozumiem bo mnie sie też czasem coś takiego zdarza. Chyba tak maja dyslektycy. Michnikowi jąkania nikt nie wytyka. Z prezdenckich przejęzyczeń niektórzy powierzchowni dziennikarze sobie dworują. Ja z podobną jak Prezydent przypadłością radzę sobie w ten sposób, że publicznie nie używam słów co do których nie mam pewności jak je wymawiać. Bezapelacyjnie pozytywnym wydarzeniem roku była wyprawa gruzińska Prezydenta Kaczyńskiego, prezydentów i premiera krajów Bałtyckich i prezydenta Ukrainy. Wyprawa ta miała wsparcie Tuska i Sikorskiego. Sądzę, że ta wyprawa była także ważna dla aspiracji NATOwskich Sikorskiego... będzie jego atutem. Konsolidacja wschodniego skrzydła UE i partnerstwo wschodnie w który to projekt prócz wymienionych krajów jest zaangazowana także Szwecja jest wielkim wzmocnieniem Wspólnej Europy... powaznie osłabionej odrzuceniem po raz drugi eurokonstytucji dla zmyłki nazwanej traktatem lizbońskim. Do plusów zaliczam uchwalenie i wejście w życie tzw. pomostówki. Mam nadzieję, ze to poczatek a wlaściwie kontynuacja reformy finansów publicznych. Do plusów zaliczam także reformy w MON i armii. Zaskakują mnie pytania o to czy minister Klich będzie kandydował do Europarlamentu. Wygląda to tak jakby komuś przeszkadzalo to co on robi w tej chwili. To tyle. Z tych wydarzeń w mojej stronniczej ocenie najważaniejszych. Mam nadzieję, że w nadchodzącym roku kryzysu poradzimy sobie ze wszystkimi pietrzącymi sie trudnościami i z tych zawirowań wyjdziemy obronną ręką. Dosiego Roku:)
sawa.com
O mnie sawa.com

Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka