sawa.com sawa.com
35
BLOG

Gdzie sie dwóch bije tam trzeci korzysta?

sawa.com sawa.com Polityka Obserwuj notkę 2
Po wecie "pomostówek" trochę mi dech przysiadł... wręcz zaniemówiłam, nie licząc paru komentarzy w temacie u innych reagujących na gorąco blogerów... bo bylam pewna, ze Lech Kaczyński nie pozwoli strzelić i to z armaty i to tak bolesnie w polska gospodarkę tylko dlatego by strącić na chwilę chuligańską czapkę żulom platformerskim.

Ale strzelił!

Ciekawa analizę krajobrazu na polu politycznym po tym wystrzale przeprowadza dzis w Dzienniku Rokita. Twierdzi, ze ten wystrzał kończy nieco teatralną zimną wojne pozycyjną między PiS i PO.

Weto emerytalne jest jak prawdziwa rakieta wystrzelona po długim czasie zimnowojennego, podszytego strachem paraliżu. Wytrąca przeciwnika z rutyny teatralnego konfliktu, angażującego dotąd realnie siły ledwie takie jak Palikot, Niesiołowski, tudzież rządowi znawcy czarnego PR-u. Oferuje po raz pierwszy konflikt prawdziwy. Konflikt, którego stawką jest zdolność Donalda Tuska do rządzenia na poziomie rudymentarnym. Weto emerytalne podważa tę zdolność. Ma wykazać, że mimo całej swej potęgi Tusk nie jest w stanie rozwiązywać nawet tak elementarnych problemów kraju, jak domknięcie systemu emerytalnego w wymaganym terminie.

Analiza Rokity kończy się konkretnymi konkluzjami.

Jest jeszcze jedno wyjście. Przyjąć, że w wyniku weta od stycznia naprawdę wygasają przywileje wcześniejszych emerytur. Ostatecznie wszyscy o tym od dawna wiedzieli. Z punktu widzenia interesu publicznego - rozwiązanie tyleż ostre, co słuszne. Takie - wstyd przyznać - "szarpnięcie cugli". A skoro można tak, to i bez ustaw można wrócić na drogę odważnej modernizacji państwa. Wbrew pozorom po przygodzie emerytalnej nie będzie aż tak wiele do stracenia. Szybka i pełna prywatyzacja, prawdziwy powrót do budżetu zadaniowego, poważne cięcie i zreformowanie administracji, uderzenie w przywileje władzy, wymuszenie reformy komunistycznych skansenów, jak koleje albo poczta. Skoncentrowanie uwagi na wielkich projektach do Funduszu Spójności, których - jak słychać od pani komisarz Huebner - rząd ciągle nie przedkłada. Autostrady naprawdę, a nie na niby. Całkiem odważny projekt reformatorski, w duchu niegdysiejszego KLD. I to bez ustaw!

W ostatnim zdaniu Rokita stwierdza, że ślamazarnego Tuska nie stać na tak odważne postawienie sprawy.
Ten pomysł, zeby pozostawić na polu bitwy rozstrzelane przez Prezydenta "pomostówki" chodzi po glowie nie tylko Rokicie. W podobnym duchu na swoim blogu w Rzeczpospolitej pisze Piotr Gabryel. W tonie nieco satyrycznym, co jest zrozumiałe, bo nie da się powaznie podchodzic do polityki jaką nam serwują panowie myslący o sobie, ze są ekstra klasą polityczną.

Z kolei niedawne zawetowanie przez prezydenta Kaczyńskiego ustawy o emeryturach pomostowych prowadzi - i to niemal wprost - do znacznie bardziej liberalnego rozwiązania niż to zaproponowane przez koalicję PO-PSL w odrzuconym przez szefa państwa dokumencie. O ile bowiem rząd Tuska chciał tylko ograniczyć liczbę uprawnionych do otrzymywania emerytur pomostowych z nieco ponad miliona do koło ćwierci miliona, to weto prezydenta Kaczyńskiego może de facto doprowadzić do całkowitego zlikwidowania emerytur pomostowych.

To jest zupełnie prawdopodobny scenariusz, ze po pierwszym stycznia możemy miec sytuację jak u Kanonowicza "nie będzie nic", zadnych "pomostówek".
Wojna wewnątrz SLD stawia pod znakiem zapytania odrzucenie weta. Pozostanie na czele klubu Olejniczaka wskazuje jednak, ze jest jakaś szansa na realizację wspólnych uzgodnień... dorzucenie do koszyka uprzyliejowanych nauczycieli i przyjęcie tak poprawionej ustawy. Ale to jest jakiś tam cień tylko. Wszystko wydarzyć sie może.
Jestem za opcją, zeby zostawić pana Prezydenta i szefów central związkowych z tym truchłem jakie ustrzelili.
Pan prezydent ma inicjatywę ustawodawczą. Niech zapędzi swoich nieźle opłacanych urzędników do pracy. I niech przygotują tę "sprawiedliwą" ustawę pomostową... i to taką, z którą moglibyśmy równac się do regulacji w idealnym państwie... no prawie idealnym, mam na mysli Szwecję.
W Szwecji w wieku objętym naszymi pomostówkami pracuje 70 % Szwedów. W Polsce tylko 28 % Polaków.

Patrząc na tę wojnę PiSu z PO, pewnie nie tylko ja rozglądam sie za trzecią siłą. Inaczej w najbliższych wyborach nie bedzie na kogo glosować.
Czy tą siłą będzie Ruch Obywatelski Polska XXI? Założenia mają ciekawe.

Jeżeli na tej stronie widzisz błąd, napisz do nas.


sawa.com
O mnie sawa.com

Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka