Przed poniedziałkowym szczytem UE Moskwa uruchomiła cały arsenał swoich haków jakie zdołała zgromadzić od początku rozpadu Sowieckiego Sojuza.
Pogroziła Tuskowi, ze jesli nie poskromi Kaczyńskiego to odbierze rządowi polskiemu prezencik jakim było zdjęcie embarga na mięso.
Pogroziła też pani kanclerz Merkel, że zakręci kurek z ropą. Jest to rownoległa groźba pod adresem Polski... bo ten gaz i ropa płyną przez Polske.
W tej sytuacji, przed zima, tylko szaleniec moze wybierać sie na wojnę... mowię oczywiście o wojnie gospodarczej. Militarna narazie nam nie grozi... jeszcze nie grozi... choc napaśc na Gruzję bardzo ją przyblizyła do naszych granic.
Ale... nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Po raz pierwszy potęzne gospodarczo Niemcy poczuły co to znaczy być na smyczy wielkiego przyjaciela byłego kanclerza Schrödera. Czy zatem będą dalej tak ochoczo rwały się do umocnienia tej smyczy poprzez budowę bardzo drogiego rurociągu po dnie Bałtyku. Chyba że Niemcy chca sie stać lennem rosyjskim. Ich sprawa.
Naszą sprawą winno być usilne poszukiwanie dewersyfikacji źródeł energii.
Chyba trzeba będzie przeprosić się z węglem. Mamy go pod dostatkiem. Węgiel kamienny i węgiel brunatny. Trzeba zainwestować w poszukiwania czystych technologii w jego wykorzystywaniu.
Myslę, ze jest to możliwe. I nie tylko poprzez gazyfikacje węgla ale i budowę nowych elektrowni wyposażonych w paleniska emitujące bardzo zredukowane spaliny. Wiem, że takie paleniska są. W każdym bądź razie były 15 lat temu - wiem o tym, bo w owym czasie brałam udział w dyskusjach o redukcji szkodliwych emisji. Świat tymczasem poszedł do przodu. Trzeba zainwestowac w zieloną energię. Nasze odłogi obsiac rzepakiem... i pędzic olej napędowy i opałowy. Przeprosić sie z atomem. Nie oszukiwać społeczeństwa, ze nie mamy złóż rud uranu. Bo mamy. Armia geologów wysłana została na wcześniejszą emeryturę... i teraz wciska się ludzom takie dyrdymały.
Inwazja Gruzji jest bardzo wyraźną i bardzo dramatyczną przestrogą dla państw posowieckich. Przed Rosją jesteśmy w stanie obronić się tylko razem. Nie widzę sensownej alternatywy dla polityki jaką zapoczątkowała Wielka Piątka z Lechem Kaczyńskim.
Moje oczekiwania co do poniedziałkowego szczytu? Nie oczekuję sankcji gospodarczych wobec Rosji. Na nie jeszcze za wcześnie. Chciałabym, zeby do Gruzji pojechały wojska krajów UE z misją pokojową. W tym kontyngent wojsk polskich. I żeby została wypracowana forma wsparcia odbudowy Gruzji. Przede wszystkim trzeba ugasić pożar.
31
BLOG
Komentarze
Pokaż komentarze (3)