Dzisiejszy news DZIENNIKA wprawił w oslupienie zapewne nie tylko mnie.
Kilka dni temu dowiedzielismy się, ze rozmowy o wynikach rządowych negocjacji w sprawie tarczy między ministrem spraw zagranicznych a panem Prezydentem odbyły się w specjalnym pokoju zabezpieczonym przed posłuchami.
Dziś dowiadujemy się że DZIENNIK dysponuje tymi nagraniami. Publikuje je sobie w najlepsze w stylu w jaki kiedyś inny tabloid obwieszczał o kurwikach w oczach posłanki Beger.
Zatrważają tez komentarze o tym incydencie. Nie ma ich dużo. Z polityków w sposób niezrównowazony komentuje jak zwykle zajadle i złosliwie poseł Niesiołowski. Zdaniem Stefana Niesiołowskiego, -
Lech Kaczyński absolutnie nie nadaje się do tego, żeby być prezydentem. Potrzebuje kuracji, która doprowadzi jego system nerwowy do porządku
Jego zdaniem - pisze onet -
prezydent potraktował Sikorskiego jak wezwanego na przesłuchanie przestępcę. Sikorski musi mieć niesamowitą cierpliwość, ja bym wywrócił stół i wyszedł.
Pan Niesiolowski wyraźnie nie może sobie poradzić z obsesją jaka ma na punkcie obu Kaczyńskich. Zachowuje sie jak furiat, kiedy o nich mowi.
W sposób bardziej wyważony mówi o tym skandalu europoseł Piskorski:
"Radek Sikorski podchodzi do całej sytuacji ze zbyt małym dystansem". "Znając trudny charakter i usposobienie Lecha Kaczyńskiego powinien raczej konflikty tonować i łagodzić, niż je zaostrzać. Tym bardziej, że obaj panowie – chcąc nie chcąc - skazani są na współpracę przynajmniej do końca kadencji obecnego Prezydenta" – uważa eurodeputowany i daje temu wyraz na swoim blogu.
Obaj ci politycy, prominentni przecież, chociaz Piskorski obecnie z „bocznego toru”, nie zwracają uwagi na rzecz najważniejszą.
Oto z Kancelarii Prezydenckiej wyciekły utajnione nagrania dwóch najwazniejszych polityków państwa rozmawiających o jednej z najważnieszych dla naszego bezpieczeństwa spraw.
Tu nie chodzi o to, czy panowie mówią do siebie cierpko czy przyjaźnie. Nawet nie jest ważne czy się nawzajem obrażają.
Nie są nam potrzebni politycy prawiący sobie komplementy. Potrzebujemy polityków skutecznych i dbających o nasze interesy i bezpieczeństwo.
To co się stalo jest bardzo groźne. Oznacza to, że Kancelaria Prezydenta jest na podsłuchu.
Bo trudno mi sobie wyobrazić, żeby ktoś z ekipy prezydenckiej był autorem przecieku. Trudno mi sobie tez wyobrazic, żeby minister Sikorski przyszedł z ukrytym mikrofonem i nagrał rozmowę. Nawet jesliby tak zrobił... to nie byłby szaleńcem który przesyła taśmy do DZIENNIKA.
Trudnotu powstrzymać się od wyciągnięcia wniosków metodą klasyczna wynikłającą z zastosowania klasycznych zasad dedukcji.
Autorem przecieku jest ten, kto najwięcej na tym zyskuje. A zysk jest widoczny gołym okiem. Na zamieszaniu wokól tarczy i podsycaniu konfliktu prezydent – rząd najwięcej zyskuje Moskwa.
Czy kontrwywiad wszczął już dochodzenie?
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka