Wydawało mi się, ze oglądam film „Trzech kumpli” bez emocji i z chłodnym dystansem.
Przeciez nie jestem dzieckiem. Pamiętam czas którego nie przeżył Pyjas. Właściwie przed-czas. Bo klimat ulicy Szewskiej czy Sławkowskiej, Sławkowskiej z jej winiarnią „pod szóstką” z przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.
W czasie kiedy nieznani sprawcy mordowali studenta Pyjasa mieszkałam już w Warszawie. W Krakowie w tym wlaśnie czasie zabytkowe mury kruszyły się od splinu... a ludzi dusił smog.
O jasnym Krakowie, tym z lat sześciesiątych... ale i tym popadającym w ruinę u schyłku lat siedemdziesiątych i osiemdziesiatych napisze jednak innym razem. Chociaz w historii „trzech kumpli” ten popadający w ruinę Kraków może mieć wymiar symboliczny.
Film wstrząsnął mną... podobnie jak przed laty widok starówki krakowskiej, kiedy po długiej nieobecności zobaczyłam jak popadają w ruinę mury jej kamienic.
Szczególnie wobec wymowy drugiej części filmu trudno być obojetnym.
Slowa Ketmana, który tłumaczy narratorowi i przewodnikowi po filmie, co by zrobił gdyby przyjaciel, który odkrył że w ich gronie jest „kapeć” wskazał na niego.
- jak to co!? Powiedziałbym: coś ty kurwa... wierzysz eSBekowi?
Przecież te slowa, to tłumaczenie, słyszymy od niemalże dwudziestu lat.
Nic innego. Są mantrą w środowisku Gazety Wyborczej. Ideą i motywem przewodnim III RP. Wczoraj zobaczylismy ich szyderczą nicość.
Nie mniej wstrząsająca jest wypowiedź Krzysztofa Kozłowskiego, pierwszego ministra spraw wewnętrznych w wolnej Polsce. Jego znamienne zmieszanie i bełkotliwe wyjasnianie, że nic, że żadna rzeczywistośc się nie liczy jeśli nie jest stwierdzona przez sąd. Te dwie sceny. Długie. Nie jakis tam szybki kadr... mówią wszystko o III RP... jej bazie – ministerstwo spraw wewnętrznych – i nadbudowie – ideologii stworzonej przez środowisko Gazety Wyborczej którym zawiadywał Ketman.
Emisja filmu i to w TVNie podejrzewanym o stronniczość na rzecz mrocznych sił kierujących III RP stawia w zupełnie innym świetle inną publikację która wstrząsnęła spękanymi murami tejże III RP. mam na myśli oczywiście książke wydaną przez IPN o przyczynku do biografii Lecha Wałęsy.
Zdecydowanie wzmacnia pozycję tych, którzy walczą o prawdę i przyzwoitośc w przestrzeni publicznej.
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka