Euro, Euro... i po Euro. Co zrobi rząd?

Rząd oglosił sukces. Opozycja klęskę... a prawda jak zwykle lezy po srodku.

Nie wypadlismy my źle. Z tymi kibolami to tez jest trochę "dmuchana" sprawa. Moze szczęscie polegalo na tym, ze Polska zremisowała z Rosją a na koniec obie druzyny solidarnie odpadły z turnieju.
W pilce to nie osiągnęlismy zadnego sukcesu. I trzeba to sobie oko w oko powiedzieć... i pogonic tych którzy za to odpowiadali.

Schetyna w jednym z wywiadów przed Euro powiedział, ze po Euro przyjdzie czas na podsumowania. PO bedzie musiała sie rozliczyć przed wyborcami i wskazać nowe cele.

Bezwarunkowo tak powinno być. Przede wszystkim partia rządząca powinna przedstawić program dokończenia tych wszystkich inwesytcji infrastrukturalnych które nie zostały ukończone na EURO. Z tym tematem wiąze sie seria bankructw firm budowlanych biorących udział w realizacji rządowych przedsiewzięc. To swiadczy, ze jest jakis bardzo powazny blad w naszym systemie zamówień publicznych i systemie inwestycyjnym.  Trzeba ustalić gdzie i którędy wyciekają pieniądze. To tak jak w silniku motorowym, gdzies przecieka paliwo. I wyglada na to, ze całkiem legalnie.

Ja tam podejrzewam, ze mamy do czynienia z piramidą biurokratyczną ktora pożera środki finansowe przeznaczone na inwestycje w sposób nadmierny tak bardzo, ze już dla budowniczych ich nie wystarcza. Bo przecież te inwestycje, które zostały zrealizowane (nie ukończone zresztą) do tanich nie należą, wręcz przeciwnie uznaje sie je za drogie. To powinno być wyjasnione i odpowiednio zmienione przepisy regulujace nasze procesy inwetycyjne.

Od kryzysu gospodarczego i pogrążenia się w maraźmie moze nas uratować tylko ucieczka do przodu. Nastepnym celem powinno być... zorganizowanie w Polsce Olimpiady. Może z któryms z naszych sąsiadów. W tej roli bym widziała kraje bałtyckie.

Olimpiada w Warszawie i tylko w Warszawie
albo
Olimpiada w Gdańsku i krajach Bałtyckich...

Organizacja olimpiady wiąze sie oczywiście z wydatkami ale także z niebagatelnym przychodem. Promocją kraju na arenie międzynarodowej. Sprawdzianem dla słuzb państwowych. Jest impulsem do  budowy infrastruktury etc...

Swego czasu w odległym wprawdzie roku 1952 była olimpiada w Helsinkach...  kraju o wiele mniejszy niz Polska i kraj ten zdołał temu zadaniu dać radę.

Wiem, ze teraz są wieksze wymagania... ale i większe mozliwości.

Wokól Stadionu Narodowego są rozległe tereny na których mozna wybudować urządzenia lekkoatletyczne. Rozległe tereny Olszynki Grochowskiej czy okolic Rembertowa i Zielonki z jej terenami po wojskowymi mogą posłużyc pod budowę wioski olimpijskiej, która mozna tak zaprojektować, zeby ją potem można było sprzedac na wolnym rynku jako osiedle lub cos podobnego.

Minister Sikorski jeśli ma ambicje zapisania sie w histori Polski w sposób pozytywny już dziś powinien podjąc  starania o zorganizowanie w Polsce Olimpiady.