Od poniedziałku mamy duet gwiazdorski w polityce, w mediach a także na forach
internetowych.
Jarosława Kaczyńskiego o którym jego zwolennicy mówią, że jego przemówienie
wygłoszone w tym dniu odnosiło się do tu i teraz a historia z przed 30 lat
była tylko ekspresyjną pararelą i dlatego to przemówienie wywołało taką grozę
wśród przeciwników politycznych byłego premiera.
I Henrykę Krzywonos, która w tym samym dniu i przed tym samym audytorium
bohatersko osłaniała establishment III RP przed wizją Solidarnej Polski.
Nie wiem, czy p. Henryka Krzywonos umówiła się z Donaldem Tuskiem, że
spróbuje "przykryć" przemównie Kaczynskiego. Może tak było, może nie. Wiem
tylko, że zrobiła to skutecznie dzięki współpracy mediów. Gdy porówna się wagę
przemówienia Kaczyńskiego i - przykro powiedzieć - bełkotu bohaterskiej
tramwajarki, to widać, jak bardzo media są zdeprawowane. Z jednej strony
wizja historyczna z dramatyczną przyszłością kraju w tle a z drugiej co?
Intelektualne byle co. I o tym "byle co" wszyscy w miediach rozprawiają, aby
zagadać na śmierć solidarnościową wizję państwa polskiego, którą przypomniał
Jarosław Kaczyński.
klopotowski.salon24.pl/224220,maly-rycerz
Bardzo ciekawą refleksją dzieli się także p. Janina Jankowska która była
naocznym świadkiem i uczestnikiem wydarzeń sierpnia 1980. Żeby przekonać się,
kto ma rację sięgajmy do źródeł, a nie pożywiajmy się papką dziennikarską,
która moze nas przyprawić o niestrawności.
Jankowska twierdzi, że Henryka Krzywonos nie uczestniczyła w pracach zespołów
które doprowadziły do Porozumień Sierpniowych więc nie ma wiedzy o "kuchni"
w której je przygotowano.
Jarosław Kaczyński w swoim wystąpieniu na zjeździe NSZZ "Solidarność" ,
30.VIII.2010 chciał wyciągnąć na światło dzienne te mało znane zasługi Lecha
dla powstania Porozumień Sierpniowych. Niestety, wiedza wspólczesnych, nawet
dziennikarzy, a także Henryki Krzywonos, która przecież nie uczestniczyła w
pracy zespołów problemowych jest niewielka. Nie znali realiów. Inna rzecz,
że Jarosław Kaczyński zrobił to w sposób niezręczny, bo na poziomie dużego
uogólnienia przeciwstawił "postępowe" stanowisko brata zachowawczości innych
doradców. W domyśle T.Mazowieckiego , Geremka itd. Duże uproszczenie, ale
wystarczyło, by " poszły konie po betonie... " Nowy punkt zapalny.
janinajankowska.salon24.pl/224221,refleksje-porocznicowe-solidarnosci
Ja mam nadzieję, że mimo przeszkód o sierpniu 1980 ukażą się prace
historyczne. Szkoda, że w ramach obchodów 30 lecia nie zorganizowano żadnej
sesji naukowej na ten temat. A może zorganizowano tylko media o tym milczą?
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka