Zamiast cudu gospodarczego mamy

nawalankę...   chamską wojnę rozwydrzonej młodzieży z rozmodloną grupką gorących katolików.

Przykro na to patrzeć.

Pijane bojówki młodzieży atakują rozmodlonych obrońców krzyża na Krakowskim
Przedmieściu.
Pijackie śmiechy i drwiny pokazała w wiadomościach wczorajsza tvp1
Jakiś niezrównoważony rambo dostaje pozwolenie urzędu stołecznego na jakieś
nie wiadomo co. Na pobicie ludzi spod krzyża? Na przeniesienie krzyża?

Mamy atmosferę jak w 1933 r. po objęciu przez Hitlera władzy w Niemczech.

Tam wtedy też 90 % społeczeństwa krzyczało heil!

Przeżywamy chyba najczarniejsze dni naszej ciągle młodej demokracji.
Najbardziej przerażająca jest demoralizacja młodzieży... pokolenia wychowanego
przez Owsiaka.    Wyprane mózgi

Tu link o sytuacji gospodarczej

www.obserwatorfinansowy.pl/2010/08/05/gilowska-rzadowi-przetarla-sie-jedwabna-poduszka/

Polska tonie. Mamy potop rzeczywisty na południu Polski i w gospodarce... i
potop naszej przestrzeni publicznej zalewanej fekaliami chamstwa i agresji.

Nasi wrogowie zacierają ręce z uciechy.