Kinga Dunin woli kolację z Jarosławem Kaczyńskim

 Wcale jej się nie dziwię, bo Komorowski czy Tusk to przy Jarku drobne prostactwo.

Kiedyś jeszcze w czasach Unii Wolności miałam okazję obserwować od wewnątrz zachowania obecnych panów naszej wolności  i ich opinie o ludziach kultury i profesurze. Szczególnie z profesorów sobie towarzystwo kpiło.  Był w tym gronie jeszcze Piskorski. Śmichom i chichom najbardziej  z profesora Geremka nie było końca. Te przyśmiewcze zabawy zakończyły się jak wiemy wielkim rozłamem i frondą wobec Geremka wybranego wtedy na szefa UW.

Zdaje się, ze Tuska nigdy się nie czuł dobrze wśród intelektualistów. Przypominają o tym w weekendowej Rzepie panowie Michał Majewski i Paweł Reszka. Piszą ze najmilsze chwile  Tusk spedzał w towarzystwie Schetyny Drzewieckiego i innych Rychów. Na  wielkim telewizorze leciał mecz Ligi Mistrzów. W zadymionym pokoju   latały bluzgi i niewybredne żarty z jajogłowych.  W takim to klimacie główni politycy PO robią politykę.

Pani Kinga Dunin bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jednak nie wszyscy zwariowali i zapomnieli lekcję jaką dał polskiej inteligencji Mrożek w swojej sztuce "Tango"... 

Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Inteligenci się pogubili... i to okrutnie.

Nie tylko w ostatnich wyborach zdecydowana większość polskiej inteligencji uległa "Edkowi". Czyści mu buty. Chociaż on ma ją w dupie.

Edek to  bohater sztuki Mrożka. Cham i prostak. Miał być pomocnikiem a stał się władcą
„To nie pachoł, tylko ramię mojego ducha. Ciało mojego słowa”.
mówił główny bohater  sztuki Artur, który  sam jednak okazał się za słaby i zbyt prawy, by zdobyć władzę. Przez to został szybko i brutalnie obalony przez swojego pomocnika.

Tyle Mrożek. I popatrzcie. Sztuka ponadczasowa. PO ze swoimi Niesiałowskim, Palikotem, Rychem, Zdzichem, Kucem i Sekułą & co  to  taki zbiorowy Edek z "Tanga"  Sławomira Mrożka.

Polecam wywiad p. Kingi Dunin w Rzeczpospolitej. Niestety jest niedostępny w wersji elektronicznej... więc nie daję linku.